Tak stwierdził w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.
Wojewódzka Komisja Lekarska orzeczeniem ze stycznia bieżącego roku, uznała kandydata na funkcjonariusza za całkowicie niezdolnego do służby w policji otrzymując kategorię „D”. U mężczyzny rozpoznano fenyloketonurię – schorzenie, które należało uznać za inwalidztwo oraz schorzenia współistniejące, w postaci słabej budowy ciała oraz braków w uzębieniu, kwalifikujące się do przyznania kategorii „C”.
Organ uznał na podstawie wywiadu, wyników badania i przedstawionej na komisji dokumentacji medycznej, że fenyloketonuria, powoduje niezdolność do służby. Ma ona długotrwały charakter i wymaga stosowania stałej diety, kwalifikuje się tym samym do przyznania trzeciej grupy inwalidzkiej, bez związku ze służbą w Policji.
Policjant odwołał się do Okręgowej Komisji Lekarskiej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Zaznaczył, że orzecznik błędnie i skrajnie niekorzystnie zinterpretował rozporządzenie ministra sprawa wewnętrznych w sprawie właściwości i trybu postępowania komisji lekarskich podległych ministrowi spraw wewnętrznych. Przepisy te jego zdaniem nie wymieniają takiej choroby jak fenyloketonuria.