W swojej decyzji wyjaśnił, iż kodeks postępowania administracyjnego instruktażowo nakazuje zakończenie spraw, które nie są szczególnie skomplikowane nie później niż w ciągu miesiąca, mimo nie uzyskania opinii jeszcze opinii organizacji związkowej.
Zwrócił uwagę, iż przepisy ustawy o Policji pozwalają zwolnić policjanta ze służby, w przypadku popełnienia czynu o znamionach przestępstwa albo przestępstwa skarbowego, jeżeli popełnienie czynu jest oczywiste i uniemożliwia jego pozostawienie w służbie. Wyjaśnił przy tym, że oczywistość popełnienia przestępstwa może być stwierdzona na podstawie oceny konkretnego zdarzenia, które nie zostawia wątpliwości, że przestępstwo zostało popełnione. W tym przypadku przestępstwo zostało popełnione umyślne i było ścigane z oskarżenia publicznego
Dodał, że policjantów obowiązują szczególnie rygorystyczne wymagania w zakresie przestrzegania prawa i w świetle podstawowych zasad, na których opiera się działanie Policji. Natomiast sam fakt naruszenia obowiązkowego porządku prawnego, bez względu na to, jaki charakter ma owo naruszenie, stanowi sprzeniewierzenie się obowiązkom policjanta. W ocenie komendanta popełnienie takiego czynu przez podwładnego powoduje, że utracił on wymóg nieposzlakowanej opinii, niezbędny do bycia funkcjonariuszem publicznym. Natomiast pozostawienie w służbie policjanta, który utracił warunki kwalifikowane do pełnienia służby w formacji oraz charakter popełnionego czynu, godziłoby w społeczny wizerunek Policji, przyczyniając się do obniżenia zaufania obywateli do tej instytucji.
Zaraz po wydaniu decyzji zwalniającej sierżanta ze służby, organizacja związkowa przesłała opinię potwierdzającą, iż czyn, którego dopuścił się policjant musi zostać oceniony negatywnie, co uniemożliwia pozostawienie policjanta w służbie.
W złożonym do komendanta wojewódzkiego Policji odwołaniu, zarzuciła niższej instancji naruszenie przepisów poprzez niezapewnienie ZW NSZZP faktycznej możliwości brania udziału w postępowaniu na prawach strony, pomimo formalnego wydania postanowienia o dopuszczeniu do udziału w postępowaniu. Związek domagał się uchylenia decyzji w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, gdyż jego zdaniem przepisy ustawy o Policji obligują organ do uzyskania opinii, nie zaś jedynie do wystąpienia o jej wydanie. Uzyskanie opinii ma charakter obligatoryjny, zaś decyzja wydana bez jej uzyskania opinii jest obarczona wadą skutkującą jej nieważnością. Nadto w sytuacji, gdy organizacja zakładowa wskazała, w jakim terminie wyda opinię, a termin ten był uzasadniony koniecznością podjęcia określonych czynności w sprawie, nie można uznać, że organ administracji miał prawo wydania decyzji bez zasięgnięcia jej opinii.
Komendant utrzymał w mocy rozkaz personalny. Stwierdził, że wina policjanta jest bezsprzeczna i nie budzi wątpliwości. Wyjaśnił, że przesłankę dotyczącą braku możliwości pozostania w służbie po dokonaniu czynu o znamionach przestępstwa należy upatrywać w trosce o autorytet Policji, jako zorganizowanej formacji powołanej do ochrony bezpieczeństwa ludzi i porządku publicznego.