Mecz był, z polskiej strony patrząc, popisem blokujących, zwłaszcza Magdy Stysiak, która ze środkowymi wiele razy stawiała nad siatką zaporę nie do przejścia przez zwinne, ale znacznie niższe rywalki. Trochę się tego meczu obawiano, Tajlandia niespodziewanie pokonała w pierwszej serii spotkań grupowych Turcję (3:2), ale z Polkami szybkość rozgrywania piłek i dobra obrona nie wystarczyły.
We wszystkich setach wynik był identyczny: 25:17. Składały się nań, oprócz rewelacyjnych bloków, bardziej skuteczne ataki. Magda Stysiak została liderką i w tej specjalności, ale miała silne wsparcie Agnieszki Korneluk na środku siatki oraz Olivii Różański i Zuzanny Góreckiej na skrzydłach.
Trener Stefano Lavarini niewiele musiał zmieniać w tak niezawodnym składzie, pierwszą szóstkę (rozegranie Joanna Wołosz, atak Stysiak, przyjmujące Górecka i Rożański, środkowe Korneluk i Kamila Witkowska, libero Maria Stenzel) uzupełniały tylko niekiedy przyjmująca Weronika Szlagowska i środkowa Anna Obiała.
Reprezentacje Polski oraz Dominikany są na górze tabeli Grupy B z dwoma zwycięstwami. Trzecia kolejka już w środę. O 14. w Ergo Arenie zaplanowano mecz Tajlandia – Chorwacja, o 17.30 Turcja – Dominikana, ponownie o 20.30 Polska – Korea Południowa. Jeśli Joanna Wołosz i spółka wygrają, awans do drugiej fazy mistrzostw mają już pewny.
Grupa B: Polska – Tajlandia 3:0 (25:17, 25:17, 25:17);
