O informację w sprawie wydatków na gminnego prawnika wystąpił do burmistrza Tłuszcza (woj. mazowieckie) Maciej Puławski, redaktor naczelny gazety „Stacja Tłuszcz".
– Po unieważnieniu konkursu na obsługę prawną gmina, która w latach 2010–2011 korzystała z usług kancelarii prawnej, zrezygnowała z tego i utworzyła stanowisko radcy prawnego w urzędzie miasta – mówi red. Puławski. – Ponieważ zaczęły krążyć różne pogłoski na temat kosztów tej zmiany, chcieliśmy je zweryfikować. Wystąpiłem m.in. o podanie całkowitych kosztów miesięcznych, jakie ponosi lub będzie ponosić gmina Tłuszcz na sfinansowanie stanowiska radcy prawnego.
Burmistrz odpisał, że koszty zatrudnienia radcy prawnego nie są informacją publiczną. Jest to informacja ad personam, tj. dotycząca konkretnej, zindywidualizowanej osoby. W urzędzie miejskim jest bowiem tylko jedno stanowisko radcy prawnego. Żądanie ujawnienia całkowitych kosztów jego utworzenia jest w istocie rzeczy informacją o wynagrodzeniu prawnika.
W tej sytuacji Maciej Puławski zwrócił się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie o zobowiązanie burmistrza Tłuszcza do wykonania wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Poparło go Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich (SLLGO), dopuszczone do udziału w postępowaniu.
WSA uznał jednak, że chociaż sposób wydatkowania środków publicznych powinien być transparentny i poddany kontroli społecznej, radca prawny zatrudniony na podstawie umowy o pracę nie jest funkcjonariuszem publicznym ani osobą pełniącą funkcję publiczną. W ocenie sądu żądanie dotyczyło informacji ad personam, która nie mieści się w pojęciu informacji publicznej.