Pracownicy Zarządu Dróg Miejskich (ZDM) stwierdzili nielegalne zajęcie pasa drogowego poprzez umieszczenie dwóch reklam. Za takie uznali bowiem napisy reklamujące usługi umieszczone na plandece przyczepy zaparkowanej przy drodze. Zrobili zdjęcia przyczepy, zmierzyli powierzchnię reklamy i sporządzili stosowny protokół. Kilka tygodni później powtórzyli czynności, bo przyczepa stała nadal w tym samym miejscu. Wkrótce urzędnicy zidentyfikowali właściciela przyczepy. Otrzymał on zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie zajęcia pasa drogowego. Poinformowano go również o terminie przeprowadzenia oględzin pasa drogowego w miejscu ustawienia przyczepy, o możliwości zapoznania się z aktami sprawy i wypowiedzenia się w tej sprawie.
Właściciel nie czekał - usunął przyczepę przed oględzinami, na których się zresztą nie pojawił. Nie skorzystał też z możliwości złożenia wyjaśnień. Udział w postępowaniu administracyjnym zgłosił za to Prokurator Rejonowy.
Dyrektor ZDM wydał decyzję nakładającą na właściciela przyczepy karę 767,56 zł za zajęcie bez zezwolenia zarządcy pasa drogowego drogi wojewódzkiej. W uzasadnieniu organ powołał się na przepis art. 40 ust. 12 pkt 1 ustawy o drogach publicznych (u.d.p.), który przewiduje, że za eksponowanie reklamy w pasie drogowym drogi publicznej bez zezwolenia zarządcy drogi wymierzana jest kara pieniężna w wysokości 10-krotności opłaty za zajęcie pasa drogowego obowiązującej w danej gminie.
Nie ma wyłączności, nie ma zajęcia
Właściciel przyczepy odwołał się od decyzji i usprawiedliwiał, że w dniu oględzin musiał wyjechać służbowo. Wyjaśnił, że prowadzi usługowy przewóz osób autokarem na podstawie posiadanej licencji. Przyczepa jest niezbędna do prowadzenia tego rodzaju działalności, ponieważ w wielu przypadkach luki bagażowe autokaru nie wystarczają, aby pomieścić specjalny bagaż pasażerów (np. narty, rowery). Nadruk reklamowy informujący o usługach oferowanych przez jego firmę posiadają zaś inne pojazdy wykorzystywane w jego firmie. Wyjaśnił też powody, dla których pozostawił przyczepę na parkingu. Nie zgodził się z dokonaną przez ZDM interpretacją przepisów ustawy o drogach publicznych. Zgodnie z nią żaden pojazd, na którym widnieje treść reklamowa, nie mógłby parkować na drodze bez narażenia się na sankcje w postaci kary pieniężnej, jeśli wcześniej nie uzyskałby zezwolenia na umieszczenie reklamy.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję Dyrektora ZDM. SKO wskazało, że zgodnie z art. 40 ust. 2 pkt 3 u.d.p. zezwolenia zarządcy drogi wymaga tylko zajęcie pasa drogowego na prawach wyłączności tj. z jednoczesnym wyłączeniem uprawnień do korzystania z tego pasa przez osoby trzecie. W tym przypadku – zdaniem SKO – taka sytuacja nie miała miejsca, więc zezwolenie nie było wymagane.