– Projekty takich planów mogą być opracowane zarówno przez firmy zewnętrzne, jak i przez pracowników gminy – wyjaśnia.
Konieczna uchwała
Sam plan gospodarki niskoemisyjnej przyjmowany jest bowiem do realizacji uchwałą rady gminy. W dostępnych na stronie internetowej funduszu dokumentach wskazano m.in., jakie wymagania tego rodzaju plan musi spełniać (www.nfosigw.gov.pl).
– Przede wszystkim są to cele, jakie gmina zamierza osiągnąć, i mierniki służące do badania, czy założone cele są realizowane – wyjaśnia Witold Maziarz, rzecznik prasowy NFOŚiGW. Precyzuje, że takimi miernikami mogą być np. redukcja zużycia energii czy emisji CO2. Bez przyjęcia takich dokumentów samorządy nie będą mogły liczyć na środki unijne w latach 2014–2020.
Plany gospodarki niskoemisyjnej i projekty prowadzone na ich podstawie mają służyć realizacji założeń pakietu klimatycznego.
– W nowej perspektywie 2014–2020 Unia Europejska przeznacza znaczne środki na finansowanie efektywności energetycznej – mówi Marcin Janiak, naczelnik Wydziału Zarządzania Programem Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko w Ministerstwie Gospodarki. – Warunkiem skorzystania z tych pieniędzy przez samorządy jest właśnie opracowanie projektów i uchwalenie planów gospodarki niskoemisyjnej – dodaje.
Będą oszczędności
Od 2011 r. taki program realizuje Warszawa. – Program zakłada nie tylko ograniczenie emisji CO2 przez transport publiczny czy wymianę oświetlenia ulic na energooszczędną, ale także termomodernizację wszystkich szkół i placówek oświatowych – informuje Leszek Drogosz, dyrektor Biura Infrastruktury Urzędu m.st. Warszawy.