Zadłużona gmina uchwali budżet po wdrożeniu programu naprawczego

Według Ministerstwa Finansów warunków z art. 243 ustawy o finansach publicznych (ufp), od których zależy możliwość uchwalenia przyszłorocznego budżetu, nie spełniają 202 gminy, 31 powiatów oraz trzy miasta na prawach powiatu.

Setki zagrożonych

Jednocześnie przepisy ustawy o finansach publicznych nie przewidują żadnych procedur postępowania w takich sytuacjach.

Ten błąd ma częściowo naprawić przedstawiony samorządom przez MF projekt nowelizacji ufp. Resort chce, aby niespełniający przewidzianego w art. 243 ufp indywidualnego wskaźnika zadłużenia (IWZ) samorząd opracowywał program postępowania naprawczego. Jeżeli zyska on akceptację właściwej regionalnej izby obrachunkowej, gmina (powiat, województwo) zyska możliwość uchwalenia budżetu lub wieloletniej prognozy finansowej.

– Generalnie ta propozycja zmierza w dobrym kierunku – mówi prof. Jacek Majchrowski, wiceprezes Związku Miast Polskich.

W ocenie prof. Majchrowskiego przygotowanie skutecznego programu naprawczego będzie jednak skomplikowane ze względu na błędną konstrukcję samego wzoru obliczania IWZ w art. 243 ufp.

– Przepis ten poważnie utrudnia restrukturyzację zadłużenia – mówi Andrzej Porawski, dyrektor Biura ZMP. I wyjaśnia, że wzór uniemożliwia np. spłatę starego długu poprzez zaciągnięcie nowego, ale na korzystniejszych warunkach.

– Nie pozwala także na zmianę terminów zapadalności zobowiązań – dodaje Andrzej Porawski.

Dlatego też, w ocenie ZMP, niezbędna jest korekta samego wzoru liczenia IWZ. Bez tego propozycja MF jest niewsytarczająca.

– Potrzebna jest także analiza całości finansów samorządów – mówi Andrzej Porawski. – Dobrym punktem wyjścia jest tutaj złożony w Sejmie obywatelski projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Pokazuje on, gdzie samorządom ubyło najwięcej dochodów – dodaje.

Niewielka korekta

Zamiast tego MF proponuje niewielką zmianę zasad ustalania IWZ. Z obliczeń wyłączone mają być środki zaangażowane przez samorządy w projekty unijne rozpoczęte po 1 stycznia 2013 r. oraz dofinansowane ze środków UE powyżej 60 proc. kosztów.

Zdaniem samorządów to za mało.