Gmina zmusi sąsiada, by odprowadzał wodę z działki

Wójt ma prawo nałożyć ?na właściciela nieruchomości obowiązek wykonania urządzeń do odprowadzania wody z działki. Nie może tylko wyznaczać konkretnego terminu na ich realizację.

Publikacja: 04.06.2014 10:08

Gmina zmusi sąsiada, by odprowadzał wodę z działki

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Wójt gminy zobowiązał właściciela działki do wykonania kanalizacji przeciwdeszczowej oraz drenażu. Wykonanie tych urządzeń nakazał do 25 czerwca 2013 r. Dodatkowo polecił właścicielowi stałe monitorowanie sprawności działania urządzeń, ich konserwowanie oraz czyszczenie.

Jako podstawię prawną swojej decyzji podał art. 29 prawa wodnego.

Od decyzji tej odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego zarówno zobowiązany do wykonania urządzeń, jak i właściciel podtapianej działki. Ten ostatni uznał, że decyzja wójta źle rozwiązuje zaistniały problem.

W sprawie chodziło bowiem o to, że właściciel działki zasypał rowy melioracyjne i utwardził grunt po to, by rozpocząć budowę. Z tego powodu działka sąsiada jest teraz systematycznie zalewana. Powinien więc – zdaniem pokrzywdzonego – nie tyle budować nowe urządzenia, ile odtworzyć istniejące wcześniej rowy melioracyjne. Tak jak przewiduje ewidencja gruntów i budynków.

SKO doszło do wniosku, że faktycznie utwardzenie gruntu bez wykonania skutecznego odwodnienia pogorszyło stosunki wodne na tym terenie. Odtworzenie rowów jednak nie jest możliwe. Właściciel zalewającej parceli rozpoczął już budowę i odkopanie rowów byłoby kosztowne.

W tej sytuacji SKO uznało decyzję wójta za rozsądną i utrzymało ją w mocy.

Rozstrzygniecie to nie zadowoliło jednak właściciela zalewanej działki. Postanowił więc złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Sąd ją uwzględnił, ale tylko częściowo.

WSA zgodził się, że podstawą prawną rozstrzygnięcia w tej sprawie jest art. 29 prawa wodnego (sygnatura akt IV SA/Po 987/13). W ust. 1 pkt 1 przepis ten stanowi, że właściciel gruntu, jeśli przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może ze szkodą dla sąsiada zmieniać stanu wodnego gruntu, a zwłaszcza kierunku spływu wody. Gdyby zaś doszło do zalania, ma obowiązek usunąć przeszkody powodujące podtapianie.

WSA zauważył też, że prawo wodne nie rozstrzyga jednoznacznie, jaki sposób „naprawienia stosunków wodnych" powinno się stosować w pierwszej kolejności. Ustawodawca pozostawił to do rozstrzygnięcia organowi administracji.

Sąd zgodził się z Samorządowym Kolegium Odwoławczym, że odkopanie rowów i ich odtworzenie jest już w praktyce niemożliwe, choć byłoby w tym wypadku najwłaściwsze.

Z tego powodu utrzymał w mocy decyzję wójta dotyczącą wykonania drenażu oraz kanalizacji przeciwdeszczowej. Zdaniem WSA w obecnym stanie prawnym i faktycznym jest to najlepsze rozwiązanie zaistniałego problemu.

Sąd uchylił jednak decyzję wójta w tej części, w której nakładała obowiązek wykonania urządzeń w określonym czasie, tj. do 25 czerwca tego roku. Według WSA art. 29 prawa wodnego nie daje prawa wójtowi do wyznaczania terminu na wykonanie urządzeń odprowadzających wodę z nieruchomości.

Orzeczenie nie jest prawomocne.

Wójt gminy zobowiązał właściciela działki do wykonania kanalizacji przeciwdeszczowej oraz drenażu. Wykonanie tych urządzeń nakazał do 25 czerwca 2013 r. Dodatkowo polecił właścicielowi stałe monitorowanie sprawności działania urządzeń, ich konserwowanie oraz czyszczenie.

Jako podstawię prawną swojej decyzji podał art. 29 prawa wodnego.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów