Posłowie rozpoczynają dzisiaj prace nad poprawionym projektem nowelizacji ustaw o służbie cywilnej, o pracownikach urzędów państwowych i o pracownikach samorządowych, który może stworzyć nawet kilka tysięcy etatów dla niepełnosprawnych w administracji.
Chodzi im o to, by zwiększyć szanse takich osób podczas naboru na stanowiska w administracji publicznej i samorządowej. Dzięki temu te urzędy nie będą musiały płacić wysokich składek na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Wysokie kary
Obecnie każdy podmiot, zarówno przedsiębiorca prywatny, jak i instytucja czy urząd publiczny zatrudniający powyżej 25 pracowników, musi wpłacać do PFRON ponad 1,4 tys. zł miesięcznie za każdego niepełnosprawnego brakującego mu do limitu 6 proc. załogi.
– Tak np. urząd, który zatrudnia 50 osób, powinien mieć trzy etaty zajęte przez niepełnosprawnych – mówi Edyta Sieradzka, wiceprezes OBPON.org. – Jeśli nie ma ani jednego, płaci co miesiąc do PFRON ponad 4,2 tys. zł. Rocznie daje to kwotę ponad 50 tys. zł, która jest przecież finansowana z budżetu państwa.
Z danych, które projektodawcy zmian dołączyli do noweli, wynika, że cała administracja publiczna i lokalna traci z tego tytułu setki milionów złotych rocznie.