W uzasadnieniu sąd przypomniał, iż „istotna zmiana okoliczności" wskazana w art. 145 ust. 1 prawa zamówień publicznych jest wprawdzie zdarzeniem o mniejszym stopniu intensywności niż „nadzwyczajna zmiana stosunków" wymieniona w art. 357 1 Kodeksu cywilnego, tym niemniej sformułowanie „istotna" wskazuje na zmianę znaczącą, a jednocześnie będącą następstwem zdarzeń występujących bardzo rzadko, niezwykłych, w każdym razie nieobjętą zwykłym ryzykiem kontraktowym, z którym powinni się liczyć kontrahenci.
Istotna zmiana okoliczności może mieć swoje źródło w zdarzeniach natury faktycznej (np. odstąpienie przez gminę od umowy budowy szkoły, związane z koniecznością natychmiastowej naprawy szkód popowodziowych), jak i prawnej (np. odstąpienie od umowy, której przedmiot świadczenia przestał być niezbędny z uwagi na zdjęcie obowiązku realizacji określonego zadania). Zmiana okoliczności musi prowadzić do stanu, w którym wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym. – W najbardziej ogólnym ujęciu przyjąć należy, iż chodzi o bezcelowość realizacji zamówienia dla interesu publicznego, którego realizację winien zapewniać zamawiający jako podmiot realizujący zadania publiczne, wynikające z przepisów prawa – wyjaśnił sąd, dodając, iż zaistnienie istotnej zmiany okoliczności prowadzącej do stanu, w którym wykonanie nie leży w interesie publicznym nie może być przewidywalne w chwili zawarcia umowy.
Świadomość zamawiającego co do istnienia okoliczności powodujących niecelowość wykonywania zamówienia, jak również świadomość nieuchronności zaistnienia takich okoliczności nie dają zamawiającemu uprawnienia do odstąpienia od umowy w trakcie jej realizacji (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 lipca 2011 r., I ACa 13/11).
Niebezpieczny precedens
Odnosząc się do tej konkretnej sprawy, sąd stwierdził, że istotną zmianą okoliczności o której mowa w art. 145 p.z.p. w żadnym wypadku nie jest brak środków finansowych. -Wystarczająca ilość środków finansowych na wykonanie umowy i wykonanie zaciągniętego zobowiązania jest okolicznością, którą strona powinna przewidzieć w chwili zawierania umowy i wpisać ją w tzw. ryzyko kontraktowe – wskazał sąd.
Jak wyjaśniono dalej, przyjęcie stanowiska prezentowanego przez pozwanego prowadziłoby do możliwości – jednostronnego rozwiązania umowy w przypadku każdego nieudanego przedsięwzięcia – nie bacząc na straty i konsekwencje strony przeciwnej. Dowolność w wypowiadaniu umowy – zawartej nawet na podstawie przepisów ustawy pzp prowadziłaby do destabilizacji podstawowych zasad kontraktowania i godziłaby w podstawową zasadę prawną – "umów należy dotrzymywać".
Zdaniem sądu przykładową istotną zmianą okoliczności mogło być, np. całkowite zniszczenie budynku zamawiającego czy kradzież sprzętu wykonawcy, które powodują, że kontynuacja umowy jest pozbawiona podstaw i bezsensowna. Natomiast do istotnej zmiany okoliczności nie należy kwalifikować zjawiska, które występuje notorycznie, tj. nakazu oszczędzania środków pochodzących z budżetu państwa. - Brak środków finansowych na realizację zadań jednostek budżetowych nie jest okolicznością szczególnie zaskakującą – stwierdził sąd, zauważając, iż taka interpretacja może prowadzić do niebezpiecznego precedensu w przyszłości i rozwiązywania jednostronnie umów przez Skarb Państwa w przypadku, gdy zabraknie pieniędzy na ich realizację.