KE zaskarżyła ustawę w październiku 2018 roku i poprosiła jednocześnie, żeby unijny Trybunał zarządził tzw. środki tymczasowe. Czyli nakazał Polsce wstrzymanie się z wysyłaniem sędziów na emeryturę do czasu wydania przez TS ostatecznego wyroku. Trybunał tak zrobił. Polska w międzyczasie sama zmieniła ten przepis i zaapelowała do Komisji o wycofanie skargi jako bezzasadnej. Ta jednak odmówiła uznając, że werdykt jest potrzebny, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości. Tym bardziej, że Polska mogłaby prawo zmienić po raz kolejny, tak jak to robiła w przeszłości.
Swoją opinię w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym ogłosił dwa miesiące temu rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Jewgienij Tanczew. Uznał, że sędziowie SN są nieusuwalni, a próba pozbycia się ich poprzez obniżenie wieku emerytalnego narusza unijne prawo.
Wielka Izba Trybunału uwzględniła dziś to stanowisko.
- Zastosowanie przepisów przewidujących obniżenie wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego do urzędujących sędziów tego sądu nie jest usprawiedliwione prawnie uzasadnionym celem i narusza zasadę nieusuwalności sędziów, która jest nierozerwalnie związana z ich niezawisłością - stwierdził TSUE.
Trybunał odrzucił argument Polski, zgodnie z którym podstawą obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego do 65 lat była wola dostosowania tego wieku do powszechnego wieku emerytalnego obowiązującego dla wszystkich pracowników w Polsce i zoptymalizowania przy tym struktury wiekowej kadr tego sądu.
- Uzasadnienie projektu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, wprowadzenie nowego mechanizmu zezwalającego Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej na decydowanie w sposób dyskrecjonalny o przedłużeniu tak skróconej czynnej służby sędziego oraz fakt, że rozpatrywane przepisy objęły blisko jedną trzecią urzędujących sędziów tego sądu, w tym Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego, której sześcioletnia kadencja, zagwarantowana w Konstytucji, także została skrócona, mogą wzbudzać poważne wątpliwości co do rzeczywistych celów tej reformy - uznał TSUE.