Sąd Najwyższy: upadek sędziego przy wynoszeniu akt bez odszkodowania

Sędzia powinien sprawdzić, na czyim terenie się potknął, niosąc sądowe akta do domu.

Aktualizacja: 16.12.2019 09:25 Publikacja: 16.12.2019 08:08

Sąd Najwyższy: upadek sędziego przy wynoszeniu akt bez odszkodowania

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik

Przedstawiciel Temidy nie wiedział, do kogo skutecznie skierować swoje roszczenia. Tak wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego.

Skargę złożył sędzia Sądu Okręgowego w Krośnie, który po godzinie 13 postanowił przenieść się z pracą do domu. Wziął więc akta i wyszedł z sądu. Na schodach jednak potknął się i dotkliwie uszkodził rękę. Postanowił dochodzić 10 tys. zł jednorazowego odszkodowania za wypadek przy pracy. Swoje roszczenia skierował jednak wyłącznie do pracodawcy.

Decyzję w sprawie odmowy odszkodowania wydał prezes Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. To do uchylenia jego decyzji powinien dążyć poturbowany sędzia. Potknięcie na schodach uznano za wypadek w drodze z pracy. Sędziemu nie przyznano więc odszkodowania, choć zamierzał kontynuować pracę w domu.

Czytaj także:

Trybunał Praw Człowieka: odszkodowanie za sędziego mianowanego z naruszeniem prawa

Schody, na których się potknął, należały zaś do miasta, nie do sądu. Nie można więc przypisywać pracodawcy odpowiedzialności za utrzymanie schodów w złym stanie. Dochodząc odszkodowania na podstawie art. 415 kodeksu cywilnego, to do gminy należało skierować roszczenia. Powód nie wykazał przy tym szkody.

Sąd Najwyższy oddalił więc skargę kasacyjną. Nie pomogło powoływanie się sędziego na konstytucję, Kartę praw podstawowych Unii Europejskiej, ustawę o drogach publicznych oraz ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Sąd Najwyższy w ogóle nie rozpatrywał, czy sędzia, który niesie akta do domu, by tam pracować, jest objęty ochroną ubezpieczeniową, bo skarżący pozwał niewłaściwy podmiot.

SN przypomniał, że przedstawiciel Temidy, który uległ wypadkowi przy pracy, ma takie same prawa jak pracownik, choć sędziowie nie podlegają ubezpieczeniu społecznemu w systemie powszechnym. Stosuje się tu ustawę o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych w drodze analogii.

Sygnatura akt: I PK 205/18

Przedstawiciel Temidy nie wiedział, do kogo skutecznie skierować swoje roszczenia. Tak wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego.

Skargę złożył sędzia Sądu Okręgowego w Krośnie, który po godzinie 13 postanowił przenieść się z pracą do domu. Wziął więc akta i wyszedł z sądu. Na schodach jednak potknął się i dotkliwie uszkodził rękę. Postanowił dochodzić 10 tys. zł jednorazowego odszkodowania za wypadek przy pracy. Swoje roszczenia skierował jednak wyłącznie do pracodawcy.

Sądy i trybunały
Sędzia nie przychodzi do pracy w nowej izbie SN. Sprawie przyjrzy się prezes Manowska
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Edukacja i wychowanie
Uczelnia ojca Rydzyka przegrywa w sądzie. Poszło o "zaświadczenie od proboszcza"
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski: Adam Bodnar nie jest decyzyjny ws. Trybunału Konstytucyjnego