Małgorzata Manowska na czele Sądu Najwyższego

Nowym pierwszym prezesem Sądu Najwyższego prezydent mianował sędzię z nowego nadania, od 1994 r. orzekającą w warszawskich sądach wszystkich szczebli.

Aktualizacja: 26.05.2020 06:10 Publikacja: 25.05.2020 19:55

Małgorzata Manowska z ministrem Zbigniewem Ziobro

Małgorzata Manowska z ministrem Zbigniewem Ziobro

Foto: materiały prasowe

Prezydent Andrzej Duda dokonał wyboru z piątki kandydatów przedłożonych mu po zakończonym w sobotę zgromadzeniu ogólnym 95 sędziów SN, obradującym cztery dni. Przed dr hab. Małgorzatą Manowską, której kadencja wynosi sześć lat, stoi trudne zadanie zniwelowania podziałów z dużym elementem politycznym w SN, a pośrednio i w innych sądach, oraz odmrożenie SN po epidemii i nadrobienie zaległości.

Małgorzata Manowska (rocznik 1964) jest znana nie tylko z rozpraw jako energiczna sędzia, ma też doświadczenie administracyjne. Od 2016 r. jest dyrektorem Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, a w 2007 r. przez kilka miesięcy (pierwszy rząd PiS) była wiceministrem u Zbigniewa Ziobry, po czym wróciła do orzekania.

Czytaj też:

Tomasz Pietryga: Pierwsza Prezes na polu minowym

Nihil novi - o wyborze I Prezesa SN

Kim jest Małgorzata Manowska - nowa I Prezes SN

– Nigdy żaden polityk nie wywierał na mnie wpływu w sferze orzecznictwa, nawet nie próbował – mówiła podczas sobotniego wysłuchania w SN. Zapowiedziała, że nie będzie łączyć funkcji pierwszego prezesa SN z kierowaniem KSSiP. W ostatnim sporze protestowała przeciwko ograniczeniom orzekania nowym sędziom przez stare kierownictwo SN.

W głosowaniu w SN sędzia Manowska dostała 25 głosów (50 miał sędzia Włodzimierz Wróbel z Izby Karnej, nieformalny lider starych sędziów), ale prezydent nie jest związany liczbą głosów. Stara część SN chciała jeszcze uchwały zatwierdzającej wszystkich kandydatów. Mogłaby storpedować procedurę ustanowioną w ostatniej noweli naprawczej SN i pewnie to będzie zarzucane pierwszej prezes w przyszłości.

Także w poniedziałek prezydent mianował prezesem Izby Karnej sędziego Michała Laskowskiego, ze starego nadania, który w przedłożonej trójce kandydatów z tej izby nie otrzymał najwięcej głosów. Sam Laskowski mówi mediom, że jeszcze nie zdecydował, czy przyjmie nominację.

Strona prezydencko-rządowa od dawna liczy, że zmiana pierwszego prezesa SN może zacząć łagodzić spór w sądach, a jego rola jest nie do przecenienia. Nie może on narzucać orzeczeń innym sędziom, ale koordynuje pracę SN i jego biurokracji, łącznie z biurem analiz wydającym w imieniu SN opinie do projektów ustaw. Władza ta ujawniła się np. przy zwołaniu posiedzenia tylko trzech starych izb SN do podjęcia uchwały ws. wdrażania wyroku TSUE dotyczącego nowych sędziów, zwłaszcza z Izby Dyscyplinarnej, która ich status zakwestionowała. Określenie statusu nowych sędziów będzie zapewne pierwszym zadaniem nowej pierwszej prezes. Z czasem przewaga starych sędziów (56) nad nowymi (43) się zmniejszy (odejścia w stan spoczynku, nowe nominacje), co ułatwi nowej prezes kierowanie SN. Ale jest w nim też polityka: orzekanie o ważności wyboru prezydenta i presja Brukseli czy Luksemburga, choć z powodu epidemii traci ona na znaczeniu.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów