W czwartek Trybunał UE wydłużył o miesiąc wszystkie terminy procesowe. Wszystkie rozprawy zostały odwołane na razie do 3 kwietnia. Ale TSUE nie zawiesił całkowicie działalności orzeczniczej.
Zawieszenie terminów...
Tymczasem, jak się dowiadujemy, wszystkie kraje Unii wystąpiły o zawieszenie terminów dla wszelkich spraw przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii ze względu na epidemię, uzasadniając wniosek ograniczeniami sanitarnymi, np. dla prawników, ale i tym, że wdrażanie uwag np. Komisji czy TSUE w warunkach zagrożenia niebezpiecznym wirusem jest utrudnione. Poszczególne państwa Unii przygniecione są pilniejszymi problemami, jakie niesie epidemia. Jak się dowiadujemy w kręgach rządowych, nie chodzi tu o kwestię praworządności, ale w ogóle funkcjonowanie sądownictwa unijnego w czasie epidemii.
Czytaj także: Unia Europejska zamyka granice z powodu koronawirusa
W samej Brukseli trwają przymiarki do porozumienia kilku bogatych krajów Unii, chcących wystąpić do Komisji Europejskiej, aby w związku z koronawirusem zawiesiła stosowanie art. 258 i 260 ust. 1 i 3 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, służących, mówiąc w skrócie, do dyscyplinowania państw-członków Unii w razie naruszeń prawa unijnego.