Reklama

Czy korporacje prawnicze nie będą już sprawować orzecznictwa dyscyplinarnego

Zabranie korporacjom prawniczym uprawnienia do sprawowania orzecznictwa dyscyplinarnego i powierzenie go sądom powszechnym i Sądowi Najwyższemu ma służyć interesowi publicznemu – przekonują posłowie Solidarnej Polski.

Aktualizacja: 28.01.2013 15:27 Publikacja: 28.01.2013 12:06

Oskarżycielem w postępowaniu byłby niezależny Rzecznik Dyscyplinarny i jego zastępcy.

Oskarżycielem w postępowaniu byłby niezależny Rzecznik Dyscyplinarny i jego zastępcy.

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Przygotowali oni projekt ustawy o postępowaniu dyscyplinarnym wobec osób wykonujących niektóre zawody prawnicze. W ubiegłym tygodniu został on skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu.

Największa zakładana w projekcie zmiana polega na tym, że odpowiedzialność dyscyplinarna będzie opierać się o rozpatrywanie spraw przez niezawisłe sądy dyscyplinarne: w pierwszej instancji – sądy apelacyjne; w drugiej – Sąd Najwyższy. Przy czym do rozpoznawania spraw dyscyplinarnych w pierwszej instancji miałyby zostać utworzone odrębne wydziały (sądy dyscyplinarne).

Nowe przepisy miałyby dotyczyć: sędziów i asesorów sądów powszechnych, prokuratorów i asesorów prokuratury, sędziów i prokuratorów w stanie spoczynku, adwokatów i aplikantów adwokackich, radców prawnych i aplikantów radcowskich, komorników sądów, asesorów i aplikantów komorniczych, a także notariuszy, asesorów i aplikantów notarialnych.

W myśl projektu sądy dyscyplinarne orzekałyby w składzie trzech sędziów. Uprawnieni do orzekania mieliby być sędziowie danego sądu apelacyjnego z wyjątkiem prezesa i wiceprezesa sądu.

Oskarżycielem w postępowaniu byłby niezależny Rzecznik Dyscyplinarny. Organ ten miałby realizować swoje zadania przy pomocy zastępców, działających przy poszczególnych sądach dyscyplinarnych. Projekt ustawy zakłada, iż Rzecznika Dyscyplinarnego i jego zastępców miałby powoływać Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego na sześcioletnią kadencją spośród prokuratorów Prokuratury Krajowej lub prokuratury apelacyjnej, za ich zgodą, na wniosek Prokuratora Generalnego po zaopiniowaniu ich przez m.in. Krajową Radę Sądownictwa.

Reklama
Reklama

Autorzy projektu przekonują, iż usytuowanie sądu dyscyplinarnego pierwszej instancji na szczeblu sądu apelacyjnego i rezygnacja z wyłącznego dotychczas, a zarazem krytykowanego modelu korporacyjnego orzecznictwa dyscyplinarnego w najskuteczniejszy sposób zagwarantuje ochronę interesu publicznego. „W interesie publicznym leży bowiem rozpoznawanie każdej sprawy przez niezawisły sąd w sposób oparty o powszechnie akceptowane w systemie prawnym zasady postępowania, dające gwarancję właściwej jego ochrony" – piszą autorzy, którzy dodają, iż proponowane odjęcie samorządom zawodów prawniczych uprawnienia do sprawowania orzecznictwa dyscyplinarnego i powierzenie tego orzecznictwa sądom powszechnym i Sądowi Najwyższemu ma służyć interesowi publicznemu, a zakres wynikających z tej zmiany ograniczeń dotychczasowych uprawnień samorządów jest odpowiedni do ochrony tego interesu.

Posłowie uważają, że proponowane rozwiązanie pozwoli także na wyeliminowanie podnoszonych niejednokrotnie zarzutów uzależnienia inicjowania i rozpoznawania spraw dyscyplinarnych od wpływu interesu danej grupy zawodowej.

Etap legislacyjny: skierowano do I czytania na posiedzeniu Sejmu

Przygotowali oni projekt ustawy o postępowaniu dyscyplinarnym wobec osób wykonujących niektóre zawody prawnicze. W ubiegłym tygodniu został on skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu.

Największa zakładana w projekcie zmiana polega na tym, że odpowiedzialność dyscyplinarna będzie opierać się o rozpatrywanie spraw przez niezawisłe sądy dyscyplinarne: w pierwszej instancji – sądy apelacyjne; w drugiej – Sąd Najwyższy. Przy czym do rozpoznawania spraw dyscyplinarnych w pierwszej instancji miałyby zostać utworzone odrębne wydziały (sądy dyscyplinarne).

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Spadki i darowizny
Chciała testament zgodny z prawem ukraińskim, notariusz odmówił. Co orzekł sąd?
Reklama
Reklama