Asystenci sędziów zarabiają najgorzej i chcą zmian

Asystentów wzywa ministra do zmian i przesyła raport o zarobkach w sądownictwie.

Aktualizacja: 26.06.2015 19:09 Publikacja: 26.06.2015 18:28

Asystenci sędziów zarabiają najgorzej i chcą zmian

Foto: Fotorzepa/Roman Bosiacki

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Asystentów Sędziów opracowało raport o średnich zarobkach w sądownictwie. Pod lupę wzięto pensje osób z wyższym wykształceniem.

Na pierwszym miejscu z najwyższymi zarobkami w sądownictwie – 11 235 zł – uplasowali się sędziowie; na drugim z kwotą 7164 zł – referendarze sądowi; na trzecim – z 5722 zł kuratorzy zawodowi; na czwartym z 3644 zł urzędnicy. Ostatnie, piąte miejsce zajęli asystenci sędziów, zarabiający 3121 zł.

Z diagramu dołączonego do raportu wynika, że średnie wynagrodzenie asystentów sędziów w roku 2015 (wszystkie kwoty brutto) stanowi w przybliżeniu zaledwie 43,56 proc. wynagrodzenia referendarzy sądowych oraz 27,73 proc. średniego wynagrodzenia sędziów. Stowarzyszenie opracowało także analizę poziomu płac w latach 2009–2015 r., która wskazuje na deprecjację wynagrodzenia asystenckiego.

Od lat OSAS walczy więc o lepsze warunki płacy. Kilka dni temu skierowało do instytucji, organizacji rządowych i pozarządowych pisma, w których zwraca uwagę na bolączki zawodowe oraz płacowe środowiska asystentów sędziów.

Do pisma załączono wspomnianą analizę poziomu wynagrodzeń asystentów sędziów w latach 2009–2015. Adresatami pisma byli m.in.: prezesi Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Asystenci piszą w nim, że wezwali ministra sprawiedliwości do niezwłocznego opracowania projektów aktów wykonawczych zmierzających do podwyższenia płac tej grupy zawodowej.

Asystenci przypominają raport przygotowany rok temu przez Fundację Helsińską. We wnioskach znalazły się m.in. zarzuty wynagrodzenia nieadekwatnego do wymagań stawianych kandydatom do zawodu i niesatysfakcjonujących perspektyw rozwoju zawodowego i awansu.

Niskie zarobki to niejedyny finansowy problem asystentów. W sądach powszechnych są duże dysproporcje płac zasadniczych wśród asystentów sędziów – w apelacji warszawskiej różnica wynosi nawet 1157 zł (brutto). Są one widoczne zarówno w jednej jednostce, jak i w różnych sądach w tej samej apelacji. Mówi o tym raport Stowarzyszenia Fenix i Prawo. Zdaniem jego autorów różnice można zniwelować, ale Ministerstwo Sprawiedliwości nic w tym celu nie robi. Asystenci postanowili do skutku walczyć o swoje.

Obok zmian w wynagrodzeniach przeszkadza im też szczątkowe uregulowanie ich zawodu w ustawie – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Instytucję asystenta sędziego wprowadzono w 2001 r. Na początku stawiano im wysokie wymagania: aplikację w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury lub egzamin sędziowski. Teraz wystarczy prawo.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo