Wygaszanie ustawy kagańcowej. Kierunek dobry, ale władza ministra w sądach nadal za duża

Jeszcze mniej władzy ministra sprawiedliwości w sądach, a więcej uprawnień dla samorządu sędziowskiego. To główne uwagi i postulat zmian do ministerialnego projektu reformy, która ma odwrócić skutki tzw. ustawy kagańcowej.

Publikacja: 24.06.2025 04:44

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar (P) i przewodniczący Komisji Kodyfikacyjn

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar (P) i przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa oraz Prokuratury Krystian Markiewicz (L) podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Foto: Leszek Szymański/PAP

O kompleksowe zmiany w polskich sądach środowisko prawnicze apeluje od lat. Mimo kilkunastu miesięcy od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska sytuacja w polskim sądownictwie w szczególności z perspektywy obywatela nie uległa znaczącej zmianie. Mało tego, na rozstrzygnięcie w sądzie trzeba czekać coraz dłużej, a zamieszanie wokół tzw. neosędziów trwa w najlepsze. Nie oznacza to jednak, że resort sprawiedliwości nie szuka recepty na te problemy. Jedną nich ma być obszerny projekt nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych, który ma odwrócić zmiany wprowadzone tzw. ustawą kagańcową uchwaloną głosami PiS w grudniu 2019 r.

Czytaj więcej

Koniec z ustawą kagańcową. Adam Bodnar planuje oddać sądy w ręce sędziów

Resort Adama Bodnara chce skończyć z ustawą kagańcową. Projekt reformy gotowy

Zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami zniknąć ma m.in. kontrowersyjny obowiązek składania przez sędziów i prokuratorów oświadczeń o członkostwie w organizacjach społecznych. Planowane jest zniesienie uchwalonego przez PiS zakazu kwestionowania przez sędziów umocowania sądów, trybunałów i konstytucyjnych organów państwowych jak np. Krajowa Rada Sądownictwa. Proponowane przepisy mają też wzmocnić rolę samorządu sędziowskiego, który to będzie wybierał kandydatów na prezesa danego sądu, a spośród nich minister będzie musiał powołać nowego szefa sądu. Szef MS ma stracić na rzecz samorządu sędziowskiego uprawnienia do wyboru sędziów sądów dyscyplinarnych i rzeczników dyscyplinarnych.

Trzy miesiące temu projekt nowelizacji u.s.p. trafił do konsultacji publicznych i opiniowania. Wpłynęło do niego dotychczas 40 opinii, w tym kilkanaście stanowisk prezesów sądów, czyli jednych z najbardziej zainteresowanych planowanymi zmianami. W większości z nich pomysły resortu są oceniane pozytywnie, a obrany kierunek pochwalany. Nie brakuje też jednak uwag do konkretnych zapisów.

Sąd Najwyższy w swojej opinii co do zasady z aprobatą odnosi się do proponowanych zmian w zakresie kompetencji przysługujących organom sądów oraz organom samorządu sędziowskiego. – Trzeba jednak zauważyć, że projektodawca w swoich poczynaniach nie jest do końca konsekwentny, skoro w art. 23 u.s.p. zastrzegł na rzecz ministra sprawiedliwości kompetencję do samodzielnego powoływania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych, w sytuacji gdy temu organowi przedstawiono tylko jedną kandydaturę na prezesa sądu albo gdy zgromadzenie ogólne sędziów nie dokonało w zakreślonym ustawowo terminie wyboru wymaganej liczby kandydatów – czytamy w opinii SN.

Liczne uwagi do pomysłów resortu na zmiany w sądach. Więcej uprawnień dla samorządu sędziowskiego

Zastrzeżenia tego sądu budzi także planowane zniesienie zakazu kwestionowania zgodności z prawem powołania sędziego, co – według SN – może doprowadzić do podejmowania działań naruszających status sędziów, a tym samym przekreślać przysługujące im gwarancje niezawisłości.

Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie wskazuje z kolei na brak w projekcie przepisu regulującego tryb odwołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych i jego zastępców w trakcie kadencji.

Krytyczną opinię dotyczącą zaproponowanego modelu ukształtowania kolegiów sądów formułuje prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku. – W proponowanym kształcie pozbawia on bowiem sądy różnych szczebli w okręgu sądowym wspólnego organu, na forum którego można omówić szereg bieżących zagadnień funkcjonowania okręgu sądowego – wskazuje prezes gdańskiego sądu okręgowego. Jego zdaniem w kolegium sądu okręgowego powinni zasiadać przedstawiciele sądów rejonowych okręgu i sądu okręgowego, co w konsekwencji pozwoli np. na zwiększenie obiektywizmu przy opiniowaniu podziału czynności.

Kilka sądów wskazuje też, że na prezesa sądu powinien być powołany kandydat, który uzyskał najwyższe poparcie zgromadzenia sędziów swojego sądu, a nie – jak proponuje MS – kandydat, którego wybierze szef resortu spośród kilku osób przedstawionych mu przez zgromadzenie sędziów.

Czytaj więcej

Sędziowie z Iustitii wzywają Adama Bodnara do zmian. 20 pomysłów na sprawne sądy

Zdecydowanie krytyczniej o projekcie ministerstwa wypowiedziała się wskrzeszona przez ministra sprawiedliwości komisja kodyfikacyjna ustroju sądownictwa i prokuratury. – Projektowane rozwiązania zawarte w projekcie MS, nie będąc kompleksowe i komplementarne, stanowią fragmentaryczną ingerencję w materię, a wybór, według których dokonano oceny przepisów kwalifikujących się do zmiany, jest niejasny – ocenia komisja.

Zdaniem zasiadających w niej ekspertów proponowane rozwiązania nie tylko nie wzmocnią samorządności i niezawisłości sędziowskiej na poziomie standardów europejskich, ale też nie przywrócą pozycji samorządu sędziowskiego sprzed reform PiS-u. Według komisji pozycja ministra sprawiedliwości w odniesieniu do samorządu sędziowskiego pozostanie nadal silna i brakuje rozwiązań zapewniających reprezentatywność sędziom sądów rejonowych.

W podobnym tonie projekt ocenia największe sędziowskie stowarzyszenie Iustitia. Według Iustitii jest on fragmentaryczny, nie zmniejsza obszaru nadzoru ministra sprawiedliwości nad sądownictwem powszechnym, nie demokratyzuje procesu podejmowania decyzji w zakresie administrowania sądami.

Przepisy
„Ustawa kagańcowa” z 20 grudnia 2019 r.

– odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów za kwestionowanie skuteczności powołania innego sędziego
– zakaz kwestionowania przez sędziów umocowania sądów, trybunałów i konstytucyjnych organów państwowych jak np. Krajowa Rada Sądownictwa 
– obowiązek składania przez sędziów i prokuratorów oświadczeń o członkostwie w stowarzyszeniach, zrzeszeniach czy fundacjach
– uprawnienie rzecznika dyscyplinarnego sędziów do prowadzenia czynności w każdej sprawie dotyczącej sędziego
– możliwość nałożenia kary pieniężnej na świadka, który nie stawił się na wezwanie rzecznika dyscyplinarnego, co nie wyklucza wszczęcia postępowania dyscyplinarnego
– poszerzenie kompetencji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN o rozstrzyganie spraw dotyczących kwestionowania statusu sędziego lub jego uprawnienia do sprawowania wymiaru sprawiedliwości 

O kompleksowe zmiany w polskich sądach środowisko prawnicze apeluje od lat. Mimo kilkunastu miesięcy od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska sytuacja w polskim sądownictwie w szczególności z perspektywy obywatela nie uległa znaczącej zmianie. Mało tego, na rozstrzygnięcie w sądzie trzeba czekać coraz dłużej, a zamieszanie wokół tzw. neosędziów trwa w najlepsze. Nie oznacza to jednak, że resort sprawiedliwości nie szuka recepty na te problemy. Jedną nich ma być obszerny projekt nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych, który ma odwrócić zmiany wprowadzone tzw. ustawą kagańcową uchwaloną głosami PiS w grudniu 2019 r.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Zwolnienie z pracy za krytykę LGBTQ i feministek? Zapadł ważny wyrok
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Prawo w Polsce
Głosy Trzaskowskiego przypisane Nawrockiemu. „To nie jest jakaś wielka tragedia"