TVN24 przypomina, co zaszło w siedzibie NSA i informuje o następstwach ujawnionego w listopadzie odkrycia.
Na przełomie sierpnia i września w kanale wentylacyjnym oraz w podłodze technicznej w budynku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie odkryto urządzenia o dużej mocy obliczeniowej wykorzystywane w obrocie kryptowalutami. Po przeprowadzeniu szczegółowego przeglądu pomieszczeń technicznych i urządzeń sądu NSA rozwiązał ze skutkiem natychmiastowym umowę obsługi technicznej budynku. Naliczył też kary umowne przewidziane umową, zabezpieczając kwotę ponad 500 tys. zł na poczet ewentualnych należności Skarbu Państwa. Śledztwo w sprawie kradzieży prądu (koparki kryptowalut zużywają bardzo dużo energii) wszczęła prokuratura. Nikomu nie przedstawiono zarzutów.