TSUE wydał wyrok na reformę polskiego sądownictwa

Reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości z 20 grudnia 2019 r. narusza unijne prawo - orzekł w poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chodzi o osławione przepisy zwane "ustawą kagańcową” (C‑204/21).

Publikacja: 05.06.2023 14:48

TSUE wydał wyrok na reformę polskiego sądownictwa

Foto: TSUE

Sędziowie unijnego Trybunału uznali, że  Polska uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą, a niezawisłość i bezstronność w polskim sądownictwie nie są zagwarantowane.  Wprowadzone w 2019 r. kary dyscyplinarne dla  sędziów za badanie, czy inne sądy spełniają wymóg niezależności, są sprzeczne z prawem UE.  Wymogów prawa UE nie spełnia także nowa Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego.

"Wartość państwa prawnego stanowi o samej tożsamości Unii jako wspólnego porządku prawnego i została skonkretyzowana w zasadach przekładających się na prawnie wiążące zobowiązania państw członkowskich" - przypomniał TSUE.

Zgodnie z unijnymi zasadami, Polska powinno teraz jak najszybciej zastosować się do wyroku. Jeżeli Komisja Europejska uzna, że tego nie zrobiła, może wnieść nową skargę i domagać się sankcji finansowych na Polskę. Trybunał może też, wniosek KE, nakładać kary pieniężne już na etapie pierwszego wyroku.

Ustawa z 2019 r. kosztuje polskich obywateli już 556 mln euro (rząd nie płaci kar, ale są one potrącane z należnych Polsce funduszy unijnych). Kwota ta może wzrosnąć, jeśli władze nie podporządkują się wyrokowi.

Czytaj więcej

TSUE obniża karę dla Polski za dyscyplinowanie sędziów

Skarga KE

Przypomnijmy, że skargę w sprawie ustawy złożyła Komisja Europejska uznając, że przepisy polskiej ustawy naruszają prawo UE przede wszystkim przez to, że nie pozwalają polskim sądom na zbadanie, czy spełnione są unijne standardy dotyczące niezawisłego i bezstronnego sądu.  

KE zarzuciła także, że Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (obecnie już zlikwidowanej), która nie spełniała standardu niezawisłości i bezstronności,  ustawa powierzyła rozpoznawanie spraw mających bezpośredni wpływ na status sędziów i pełnienie przez nich urzędu.  Chodzi m.in. o wydawanie zezwoleń na wszczęcie postępowania karnego przeciwko sędziom lub ich zatrzymanie.

Czytaj więcej

Prof. Gontarski: Obniżka kar TSUE łagodzi spór z Unią

Co dokładnie orzekł TSUE

W ogłoszonym dziś wyroku Trybunał potwierdził, że kontrola przestrzegania przez państwo członkowskie wartości i zasad takich jak państwo prawne, skuteczna ochrona sądowa i niezależność sądownictwa należy w pełni do kompetencji Trybunału. Przy wykonywaniu swojej kompetencji w zakresie organizacji wymiaru sprawiedliwości państwa członkowskie mają bowiem obowiązek dotrzymywać zobowiązań wynikających dla nich z prawa Unii. Są zatem obowiązane nie dopuścić do pogorszenia, z punktu widzenia wartości państwa prawnego, swojego ustawodawstwa w dziedzinie organizacji wymiaru sprawiedliwości poprzez powstrzymanie się od przyjmowania przepisów, które mogłyby naruszać niezawisłość sędziowską. Ta podstawowa wartość, stanowiąca o samej tożsamości Unii, została skonkretyzowana w prawnie wiążących zobowiązaniach, od których państwa członkowskie nie mogą się uchylić, powołując się na przepisy lub orzecznictwo krajowe, choćby były one rangi konstytucyjnej.

Trybunał potwierdził swoją ocenę, zgodnie z którą Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie spełniała wymogu niezawisłości i bezstronności. Wywiódł z tego, że już sama perspektywa narażenia sędziów, którzy mają stosować prawo Unii, na ryzyko, że taki organ będzie mógł orzekać w kwestiach dotyczących ich statusu i pełnienia przez nich urzędu, w szczególności poprzez zezwalanie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej lub jego zatrzymanie lub poprzez wydawanie orzeczeń dotyczących istotnych aspektów z zakresu prawa pracy, zabezpieczenia społecznego lub przejścia w stan spoczynku, które mają zastosowanie do sędziów, może godzić w ich niezawisłość.

Następnie  Trybunał uznał, że z uwagi na szeroki i nieprecyzyjny charakter zakwestionowanych przez Komisję przepisów ustawy zmieniającej oraz szczególny kontekst, w którym przepisy te zostały przyjęte, mogą one podlegać wykładni pozwalającej wykorzystać system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów oraz przewidziane w tym systemie kary w celu uniemożliwienia sądom krajowym przeprowadzania oceny, czy sąd lub sędzia spełnia wynikające z prawa Unii wymogi związane ze skuteczną ochroną sądową, w razie potrzeby także w drodze wystąpienia do Trybunału w trybie prejudycjalnym. Uchwalone w ten sposób przez polskiego ustawodawcę przepisy są niezgodne z gwarancjami dostępu do niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy. Gwarancje te oznaczają bowiem, że w niektórych okolicznościach sądy krajowe są zobowiązane zbadać, czy one same lub wchodzący w ich skład sędziowie albo też inni sędziowie lub sądy spełniają wymogi przewidziane w prawie Unii.

Zdaniem TSUE, okoliczność, że ustawą zmieniającą powierzono pojedynczemu i jedynemu organowi krajowemu (a mianowicie Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego) właściwość do weryfikacji poszanowania zasadniczych wymogów dotyczących skutecznej ochrony sądowej, narusza prawo Unii. Spełnienie tych wymogów należy bowiem zapewnić w sposób przekrojowy we wszystkich materialnoprawnych dziedzinach stosowania prawa Unii oraz przed wszystkimi sądami krajowymi rozpatrującymi sprawy z zakresu tych dziedzin. Tymczasem monopolistyczna kontrola wprowadzona ustawą zmieniającą, w połączeniu z ustanowieniem wyżej wspomnianych zakazów i przewinień dyscyplinarnych, może przyczynić się do jeszcze większego osłabienia prawa podstawowego do skutecznej ochrony sądowej, które jest zapisane w prawie Unii.

Wreszcie, w ocenie Trybunału, przepisy krajowe zobowiązujące sędziów do złożenia pisemnego oświadczenia wskazującego na ich członkostwo w zrzeszeniu, działalność w fundacji nieprowadzącej działalności gospodarczej lub członkostwo w partii politycznej, i przewidujące udostępnienie tych informacji w postaci elektronicznej, naruszają prawa podstawowe sędziów do ochrony danych osobistych i do poszanowania życia prywatnego. Udostępnienie w postaci elektronicznej danych dotyczących byłego członkostwa w partii politycznej nie jest w omawianym wypadku odpowiednie do osiągnięcia deklarowanego celu, jakim jest pogłębienie bezstronności sędziów.

Co się tyczy danych odnoszących się do członkostwa sędziów w zrzeszeniach lub ich działalności w fundacjach nieprowadzących działalności gospodarczej, mogą one ujawniać poglądy polityczne lub przekonania religijne lub światopoglądowe sędziów. Ich udostępnienie w postaci elektronicznej mogłoby umożliwić swobodny dostęp do wspomnianych danych również osobom, które ze względów niezwiązanych z deklarowanym celem interesu ogólnego dążą do uzyskania informacji o osobistej sytuacji sędziego. Ze względu na szczególny kontekst przepisów wprowadzonych ustawą zmieniającą takie udostępnienie w postaci elektronicznej może narażać sędziów na ryzyko niezasłużonej stygmatyzacji, wpływając w nieuzasadniony sposób na ich postrzeganie zarówno przez jednostki, jak i przez ogół społeczeństwa.

Sędziowie unijnego Trybunału uznali, że  Polska uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą, a niezawisłość i bezstronność w polskim sądownictwie nie są zagwarantowane.  Wprowadzone w 2019 r. kary dyscyplinarne dla  sędziów za badanie, czy inne sądy spełniają wymóg niezależności, są sprzeczne z prawem UE.  Wymogów prawa UE nie spełnia także nowa Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego.

Pozostało 94% artykułu
ABC Firmy
Sąd Najwyższy wydał wyrok ws. wyjątku od zakazu handlu w niedziele
Praca, Emerytury i renty
Wolne w Wielki Piątek - co może, a czego nie może zrobić pracodawca
Prawo karne
Maria Ejchart: Więźniów w celach będzie o 20 tys. mniej
Spadki i darowizny
Sąd Najwyższy o odwołaniu darowizny. Ważne terminy
Konsumenci
Uwaga na truskawki z wirusem i sałatkę z bakterią. Ostrzeżenie GIS