W każdym razie zastrzeżenie co do konstytucyjności trudno byłoby przekuć na wyrok Trybunału o niekonstytucyjności takiej zmiany.
Projekt przesunięcia dyscyplinarek sędziowskich z SN do NSA spotkał się z zastrzeżeniami co do jego konstytucyjności. Sędziowska Iustitia pisze, że naruszy on konstytucyjną autonomię pionów sądownictwa, z których żaden nie ma władztwa nad innym (184 Konstytucji RP). Niedopuszczalne jest rozwiązanie, żeby np. o rażącej obrazie prawa cywilnego lub karnego przez sędziego miał orzekać sędzia NSA, nie stosujący tego prawa. Także Naczelna Rada Adwokacka ogłosiła, że projekt ten naruszy art. 184 konstytucji. A mówi on, że NSA oraz inne sądy administracyjne sprawują, w zakresie określonym w ustawie, kontrolę działalności administracji publicznej, w tym orzekają o zgodności z ustawami uchwał organów samorządu terytorialnego i aktów normatywnych terenowej administracji rządowej.