Rzecznik przekazał, że nie jest upoważniony do upublicznienia treści zarzutu przed zapoznaniem się z nią przez samą zainteresowaną. 

Sprawa może dotyczyć słynnej uchwały trzech izb SN z 23 stycznia 2020 r., kiedy to legalni sędziowie Sądu Najwyższego podali w wątpliwość legalność powołań tzw. neo-sędziów, czyli nominatów nowej, politycznie wybranej KRS. W październiku tego roku nadzwyczajny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab zwrócił się do byłej prezes SN o złożenie wyjaśnień w związku z ewentualnym złamaniem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. 

Partia rządząca próbowała zatrzymać wydanie uchwały przez sędziów Sądu Najwyższego kierując do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem a SN. Trybunał przyjął wniosek i uznał, że to powinno co namniej zawiesić wydawanie uchwały przez Sąd - "starzy" sędziowie uchwałę przyjęli mimo to, a to zdaniem Schaba miało "w sposób oczywisty i rażący uchybić przepisowi art. 86 ust. 1 ustawy o TK".