Chodzi o nakazane przez europejski Trybunał Sprawiedliwości w połowie lipca ub. roku zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej SN, obłożone naliczaną od 3 listopada karą miliona euro dziennie.

Komisja Europejska przypomina, że poza likwidacją Izby Dyscyplinarnej orzeczenie TSUE (w połowie lipca tego roku ID została zastąpiona Izbą Odpowiedzialności Zawodowej) wymaga między innymi zawieszenia skutków orzeczeń Izby w sprawach o uchylenie immunitetu sędziowskiego. Polska tego nie zrobiła. W październiku 2021 roku wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości nałożył na nasz kraj 1 mln euro dziennej kary za niewykonanie orzeczenia TSUE. Kary będą naliczane aż do całkowitego dostosowania się polskich władz, albo do wydania ostatecznego wyroku przez TSUE lub jego zmiany.

Radio RMF FM podaje, że od 3 listopada, gdy KE zaczęła naliczać kary, tych decyzji było już sześć. Ostatnia, dotycząca potrącenia 33 mln euro za okres od 26 maja do 27 czerwca, zapadła 23 września.

Oznacza to, że Polska straciła już w sumie 1 mld 126 mln zł tytułem niezapłaconych kar. RMF FM zwraca uwagę, że te środki Polska straciła bezpowrotnie, ponieważ władze nie zaskarżyły do tej pory żadnej z decyzji płatniczych Komisji Europejskiej o potrąceniu kary z należnych nam funduszy.

Czytaj więcej

Polska traci kolejne 30 mln euro, bo rząd ignoruje orzeczenie TSUE