"Adwokat wielokrotnie, pomimo upomnienia przez sąd i pouczenia o grożących konsekwencjach takiego zachowania, odmawiał powstania z zajmowanego miejsca w czasie zwracania się do sądu oraz w czasie, gdy sąd zwracał się do obrońcy, za co został, wobec naruszania powagi i porządku czynności sądowych, wydalony z sali rozpraw. Z przebiegu posiedzenia wynika, że było to postępowanie od początku zamierzone. Adwokat z premedytacją założył zaniechanie prowadzenia dalszej aktywnej obrony klienta, przedkładając ostentacyjną manifestację swoich poglądów nad obowiązek działania wyłącznie na korzyść obwinionego. O zaplanowanym działaniu obrońcy świadczy także fakt sporządzenia oświadczenia „na wypadek usunięcia z sali rozpraw” - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Sądu Najwyższego.
Według Adama Rocha, postępowanie Michała Wawrykiewicza "nie mogło wynikać z realizacji specyficznie pojmowanych interesów klienta, gdyż uczestniczący w posiedzeniu drugi z obrońców, przedstawiając zbieżne poglądy, wykazywał jednocześnie należyty umiar, takt i szacunek wobec sądu jako instytucji, przed którą występował."
Czytaj więcej
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła decyzję o zawieszeniu sędziego z Olsztyna Pawła Jusz...
Jak twierdzi Prezes Izby Dyscyplinarnej, zachowanie adwokata mogło naruszać godność zawodu adwokackiego, "powodując skrajnie niekorzystne konsekwencje dla powszechnie cenionego etosu zawodu adwokata i wyrządzając szkodę jego wizerunkowi, co nabierało szczególnego znaczenia w sytuacji zarządzonej jawności posiedzenia oraz obecności przedstawicieli środków masowego przekazu dokonujących rejestracji dźwięku i obrazu oraz wobec znacznego zainteresowania opinii publicznej mającym nastąpić rozstrzygnięciem."
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" mec. Michał Wawrykiewicz wyjaśnił, że odmówił powstania przed Izbą Dyscyplinarną i Adamem Rochem, gdyż Izba nie jest sądem, a prezes Roch - sędzią. Powołuje się na orzecznictwo w tej sprawie, m.in. na: wyrok unijnego Trybunału Sprawiedliwości z 15 lipca 2021 r. (C-791/19), wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 22 lipca 2021 r. (sprawa nr 43447/19) oraz uchwałę składu połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r. (sygn. akt BSA I-4110-1/20) i wyrok SN z 5 grudnia 2019 r. (sygn. akt III PO 7/18) wydane w ślad za wyrokiem TSUE w sprawie A.K. (C-585/18, C-624/18 i C-625/18).