Marszałek Sejmu Elżbieta Witek obwieściła właśnie nabór na kolejną kadencję do nowej Krajowej Rady Sądownictwa (Monitor Polski, poz. 1127). Wśród przyszłych kandydatów ma nie zabraknąć obecnych członków KRS. Kilku wprost deklaruje, że wystartuje. Ale padają też zupełnie inne opinie. Część sędziów podtrzymuje, że chce poczekać z awansem, aż KRS znów będzie legalna. Głos zabierają sędziowskie stowarzyszenia, m.in. Iustitia i Themis.
– Nie wystartujemy w wyborach do Krajowej Rady Sądownictwa tak długo, jak długo będzie wybierana przez polityków. Nie jest naszym celem znaleźć się w Radzie, która zabija państwo prawa. Rada w tym kształcie nie ma prawa istnieć, przez nią płacimy milion euro kary dziennie – mówi prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia prof. Krystian Markiewicz.
Czytaj więcej
Nabór na kolejną kadencję KRS odbędzie się na obecnych zasadach. Mimo że podważa je TSUE.
Czytaj więcej
Jeśli politycy nie zrobią teraz w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa kroku wstecz to za chwilę obywatele, których procesy okażą się nieważne, będą mieli pełne prawo żądać naprawienia szkód od polityków - ostrzega po wyroku TSUE stowarzyszenie sędziów "Iustitia".
– Musimy płacić milion euro kary każdego dnia, dziś to już 34 mln euro. Polacy są przygnieceni pandemią i drożyzną, a w Sejmie trwa bal na „Titanicu". Zamiast alarmować, że na kursie jest góra lodowa, coraz bardziej się rozpędzamy. Na końcu będzie jednak katastrofa – dodaje rzecznik Iustitii Bartłomiej Przymusiński.
Związek podkreśla, że Polacy już wystawili ocenę bałaganowi najdroższego w historii ministra sprawiedliwości, jakim jest Zbigniew Ziobro. 77 proc. źle ocenia chaos, który spowodował. Iustitia przypomina, że projekt naprawy sytuacji jest od listopada w Sejmie.