W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że działania organów Unii Europejskiej poza zakresem kompetencji są niekonstytucyjne, a UE nie ma prawa nakazywać polskim sądom stawiania traktatów przed krajowymi przepisami.
Wyrok z wniosku premiera Mateusza Morawieckiego zapadł większością głosów, zdania odrębne złożyli sędzia Piotr Pszczółkowski i Jarosław Wyrembak.
Orzeczono, że Unia nie ma prawa dawać polskim sądom kompetencji do przedkładania unijnego prawa nad przepisy krajowe, niekonstytucyjne jest też orzekanie na podstawie uchylonych lub zdelegalizowanych przez TK przepisów. Wreszcie za niekonstytucyjne uznano też upoważnianie przez TSUE sądów krajowych do kontroli legalności powołania sędziego.
Czytaj więcej
Działania organów Unii Europejskiej poza zakresem kompetencji są niekonstytucyjne. Unia nie ma prawa nakazywać polskim sądom stawiania traktatów przed krajowymi przepisami – orzekł Trybunał.
W wywiadzie dla portalu Interia.pl, Wojciech Hermeliński - członek TK w stanie spoczynku - był pytany, jakie skutki niesie za sobą czwartkowe orzeczenie. - Z punktu widzenia UE będziemy pewnie nadal ponosić konsekwencje finansowe. Z perspektywy krajowej to orzeczenie wiele nie zmieniło, bo podejrzewam, że ci odważni sędziowie, a takich jest większość, będą nadal stosować rozproszoną kontrolę konstytucyjności (możliwość sądowej oceny zgodności z konstytucją ustaw, w sytuacji kiedy TK nie daje gwarancji rzetelnej oceny - przyp. red) (…) Zmieni się tylko to, że rzecznicy dyscyplinarni będą działać z jeszcze większą zawziętością – przewiduje Hermeliński.