Maciej Gutowski i Piotr Kardas: Zaściankowe czy europejskie rozumienie prawa?

Aktualizacja: 26.07.2021 17:10 Publikacja: 26.07.2021 14:53

Maciej Gutowski i Piotr Kardas: Zaściankowe czy europejskie rozumienie prawa?

Foto: Adobe Stock

Awangardowe podejście do koncepcji multicentryczności prawa prezentowane w Polsce od pewnego czasu stanowi bez wątpienia znaczący wkład w rozwój światowego prawoznawstwa. Początkowo wykładniczo nowatorskie, z biegiem czasu coraz bardziej godnościowe i stanowcze, wyrwało się z okowów prawniczej interpretacji w ramach „dwugłosu" dotyczącego statusu ID SN oraz elementarnych reguł praworządności. Przybrało postać radykalnego zderzenia prowincjonalnego rozumienia prawa z jego europejskim wydaniem. Z jednej strony objawia się kształtowanym stopniowo europejskim podejściem do koncepcji niezależności sądów i niezawisłości sędziów chroniącym przed zakusami autoryzującej władzy dążącej do podporządkowania sądów własnym konceptom politycznym za pomocą toksycznego mechanizmu dyscyplinowania sędziów. Z drugiej strony, w zaściankowym rozumieniu suwerenności, podporządkowanej koncepcji jednolitej władzy państwowej. Trudno inaczej spoglądać na postanowienie zabezpieczające V-ce Prezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 14.07.2021, C 204/21, wyrok TSUE z 15.07.2021, C-791/19 i wyrok ETPCz z 22.07.2020r, (Reczkowicz), z jednej strony oraz werdykt TK z dnia 14 lipca 20201 w sprawie P 7/20 z drugiej. W postanowieniu z 14.07.2021 TSUE zobowiązał Polskę jako państwo członkowskie do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących ID SN. W wyroku z 15.07.2021 przesądził, że w świetle wiążącego RP prawa Unii Europejskiej ID SN została powołana z rażącym naruszeniem Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. ETPCz zaś stwierdził w przypadku ID SN naruszenie konwencyjnej gwarancji rzetelnego procesu przed niezawisłym sądem. W tych judykatach zakwestionowano wedle reguł obowiązujących w UE konstrukcję, mechanizm i skład ID SN oraz cały system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, jako niegwarantujący poszanowania sędziowskiej niezawisłości, prawa do obrony, umożliwiający polityczną ingerencję i naciski. W tym samym czasie w ramach ekstrawagancko dekodowanego wewnętrznego porządku prawnego RP, rozumianego autarkicznie, TK 14.07.2021 w pięcioosobowym składzie z udziałem tzw. „dublera" i po żenującym spektaklu w wykonaniu przewodniczącego składu (powołanego zresztą do TK z naruszeniem ustawy ograniczającej wiek sędziów) uznał, że wywiedziona z Traktatu kompetencja TSUE do stosowania środków tymczasowych w sprawie ID SN jest niezgodna z Konstytucją. Mówiąc precyzyjnie śmiało ustalono, że „art. 4 ust. 3 zdanie 2 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z art. 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie, w jakim skutkuje obowiązkiem państwa członkowskiego Unii Europejskiej polegającym na wykonywaniu środków tymczasowych odnoszących się do kształtu ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów władzy sądowniczej tego państwa, jest niezgodny z art. 2, art. 7, art. 8 ust. 1 i art. 90 ust. 1 w zw. z art. 4 ust. 1 Konstytucji RP".

Stanowisko nowego TK jest rażąco nietrafne z przyczyn merytorycznych i destrukcyjne dla całego porządku prawnego UE i RP. Przedstawiono je w procedurze, w której wadliwy organ zwrócił się o dokonanie „konwalidacji" własnego istnienia do wadliwego sądu.

Już pobieżne spojrzenie przekonuje, że nie ma żadnej normy konstytucyjnej, z którą przepisy art. 4 ust. 3 TUE i 279 TFUE mogłyby pozostawać w sprzeczności. Z tych ostatnich wynika przecież jedynie zasada lojalnej współpracy i ogólna kompetencja TSUE do stosowania środków tymczasowych. Jedyna regulacja konstytucyjna przewidziana jest w art. 91 ust. 3 Konstytucji (tzw. klauzula europejska), statuującym zasadę bezpośredniego stosowania i pierwszeństwa prawa unijnego przed ustawami w przypadku kolizji. Ta reguła – jako należąca do prawa pierwotnego tzw. ogólna zasada prawa – potwierdzona została deklaracją do ratyfikowanego przez Polskę Traktatu Lizbońskiego oraz ponad 50 letnią praktyką jej stosowania w orzecznictwie TSUE (por. np. Costa 6/64 i późniejsze orzeczenia) i utrwaloną przez SN (por. np. wyr. SN z 10.12.2015r., V CSK 186/15). Powiedzieć należy jasno: nie ma prawnych wątpliwości, że nie istnieje żadna konstytucyjna sprzeczność, która mogłaby uzasadniać orzeczenie TK o treści podobnej do werdyktu z 14 lipca 2021r.

Stanowisko nowego TK nie znajduje żadnego oparcia w prawie, nie ma nic wspólnego z rozumowaniem prawniczym. Jest niebezpiecznym manifestem politycznym. Tym razem przekroczono jednak nie tylko reguły wewnętrznego porządku prawnego, ale także granice prawniczego elementarnego rozsądku.

Z perspektywy „dwugłosu" sprawa ID SN jest jasna. Na mocy wiążących przepisów stwierdzono, że została powołana z rażącym naruszeniem prawa UE i jako taka nie może pełnić funkcji orzeczniczych. Zawieszenie ID SN jest oczywistą powinnością RP. Jego brak nie może spowodować żadnej zmiany co do wadliwości tego organu i obowiązku stosowania przepisów nienaruszających prawa UE. To oznacza, iż sprawy dyscyplinarne rozpoznawane powinny być przez Izbę Karną SN.

Zasadniczy problem ze stanowiskiem TK polega jednak na tym, że – gdyby traktować je poważnie – sugeruje by polskie sądy ignorowały oczywiście wiążący środek tymczasowy i wyroki TSUE oraz ETPCz, by orzekały wbrew prawu, ignorując mechanizm wyrażony w art. 91 ust. 3 Konstytucji. Tym samym godzi w podstawy funkcjonowania zasady wzajemnej współpracy oraz mechanizmy skutecznego i jednolitego stosowania prawa UE. Destabilizuje system prawny, ponieważ stwarza pozory legitymizacji bezprawia. Z powodu niemożności określenia zakresu rzekomo sprzecznych ze sobą norm jest ostatecznie jedynie nieudolnym zabiegiem interpretacyjnym, wydanym pod szyldem organu nie posiadającego od lat prawa do dokonywania wiążącej wykładni ustaw. Wyjątkowo naiwne jest więc założenie, że stanowić będzie wystarczające narzędzie do wypaczenia i odwrócenia podstawowej zasady funkcjonowania Unii Europejskiej i ubezskutecznienia niekorzystnych dla Polski orzeczeń TSUE. Po co więc werdykt ten był wydany? Pozbawiony oparcia w prawie, oznacza ostateczną deprecjację i samounicestwienie sądownictwa konstytucyjnego w tym kształcie.

Stosowanie się do interpretacji niezgodnej z normą konstytucyjną i regułami prawa UE, jest niezgodne z prawem. Wyraźna konkretyzacja zasad przez TSUE i ETPCz (tu wchodzi jeszcze reguła kolizyjna z art. 91 ust. 2 Konstytucji, zapewniająca przepisom Konwencji pierwszeństwo przed ustawą) nadaje takiemu postępowaniu świadomy charakter. Konsekwencje pojawić się muszą we wszystkich dziedzinach prawa: cywilnego (odpowiedzialność władzy publicznej za niezgodne z prawem orzeczenia), administracyjnego (ewentualne dalsze powołania) oraz karnego (indywidualna odpowiedzialność osób świadomie ignorujących prawo). To oczywiście kwestia czasu. Jak długiego, zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest podejście sędziów. Niestety, w tym zakresie nie nastraja optymistycznie stanowisko sygnowane pieczęcią Pierwszego Prezesa SN ani niewyobrażalny dla sędziego koncept oczekiwania z decyzjami prawnymi na stanowisko rządu.

Autorzy są profesorami prawa i adwokatami

Awangardowe podejście do koncepcji multicentryczności prawa prezentowane w Polsce od pewnego czasu stanowi bez wątpienia znaczący wkład w rozwój światowego prawoznawstwa. Początkowo wykładniczo nowatorskie, z biegiem czasu coraz bardziej godnościowe i stanowcze, wyrwało się z okowów prawniczej interpretacji w ramach „dwugłosu" dotyczącego statusu ID SN oraz elementarnych reguł praworządności. Przybrało postać radykalnego zderzenia prowincjonalnego rozumienia prawa z jego europejskim wydaniem. Z jednej strony objawia się kształtowanym stopniowo europejskim podejściem do koncepcji niezależności sądów i niezawisłości sędziów chroniącym przed zakusami autoryzującej władzy dążącej do podporządkowania sądów własnym konceptom politycznym za pomocą toksycznego mechanizmu dyscyplinowania sędziów. Z drugiej strony, w zaściankowym rozumieniu suwerenności, podporządkowanej koncepcji jednolitej władzy państwowej. Trudno inaczej spoglądać na postanowienie zabezpieczające V-ce Prezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 14.07.2021, C 204/21, wyrok TSUE z 15.07.2021, C-791/19 i wyrok ETPCz z 22.07.2020r, (Reczkowicz), z jednej strony oraz werdykt TK z dnia 14 lipca 20201 w sprawie P 7/20 z drugiej. W postanowieniu z 14.07.2021 TSUE zobowiązał Polskę jako państwo członkowskie do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących ID SN. W wyroku z 15.07.2021 przesądził, że w świetle wiążącego RP prawa Unii Europejskiej ID SN została powołana z rażącym naruszeniem Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. ETPCz zaś stwierdził w przypadku ID SN naruszenie konwencyjnej gwarancji rzetelnego procesu przed niezawisłym sądem. W tych judykatach zakwestionowano wedle reguł obowiązujących w UE konstrukcję, mechanizm i skład ID SN oraz cały system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, jako niegwarantujący poszanowania sędziowskiej niezawisłości, prawa do obrony, umożliwiający polityczną ingerencję i naciski. W tym samym czasie w ramach ekstrawagancko dekodowanego wewnętrznego porządku prawnego RP, rozumianego autarkicznie, TK 14.07.2021 w pięcioosobowym składzie z udziałem tzw. „dublera" i po żenującym spektaklu w wykonaniu przewodniczącego składu (powołanego zresztą do TK z naruszeniem ustawy ograniczającej wiek sędziów) uznał, że wywiedziona z Traktatu kompetencja TSUE do stosowania środków tymczasowych w sprawie ID SN jest niezgodna z Konstytucją. Mówiąc precyzyjnie śmiało ustalono, że „art. 4 ust. 3 zdanie 2 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z art. 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie, w jakim skutkuje obowiązkiem państwa członkowskiego Unii Europejskiej polegającym na wykonywaniu środków tymczasowych odnoszących się do kształtu ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów władzy sądowniczej tego państwa, jest niezgodny z art. 2, art. 7, art. 8 ust. 1 i art. 90 ust. 1 w zw. z art. 4 ust. 1 Konstytucji RP".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara