– Skala przestępczości, która dotyczy małoletnich dzieci, nadal jest duża – przyznaje wiceminister Beata Kempa. Tylko w ubiegłym roku osądzono 16 tys. sprawców przemocy wobec dzieci.
Ujawnia się też coraz więcej przestępstw tego rodzaju. W efekcie najmłodsi dostają się w tryby wymiaru sprawiedliwości. Ze względu na to od kilku lat poprawia się polskie przepisy karne. Chodzi o to, by najmłodszych pokrzywdzonych traktować w sposób szczególny.
W 2003 r. do kodeksu postępowania karnego dodano przepis, który wprowadza zasadę jednorazowego przesłuchania pokrzywdzonego przestępstwem na tle seksualnym. Dwa lata później rozszerzono tę zasadę także na przestępstwa przeciwko rodzinie.
W rezultacie dziecko do lat 15 jest przesłuchiwane tylko raz. Do ponownych zeznań może dojść tylko w dwóch wypadkach: kiedy oskarżony w chwili przesłuchania nie ma obrońcy lub wyjdą na jaw istotne okoliczności, których wyjaśnienie tego wymaga. – Sędziowie postępują zgodnie z nowymi przepisami – zapewnia sędzia Anna Maria Wesołowska z Sądu Okręgowego w Łodzi – i kiedy oskarżony nie ma obrońcy, wyznaczają go z urzędu. W ostatnich latach na ponad 3,5 tys. przesłuchań powtórne zeznania były niezbędne tylko kilkadziesiąt razy.
Coraz częściej także dzieci są przesłuchiwane poza sądem, w specjalnych pokojach zwanych przyjaznymi lub niebieskimi. Jest ich 190 w całym kraju