Asystent i referendarz źle przygotowani do sądzenia

Dodatkowe szkolenia i zwiększenie uprawnień niektórych pracowników sądów to pomysły na poprawę jakości pracy młodych sędziów

Publikacja: 18.04.2011 04:50

Referendarze najczęściej chcą być sędziami

Referendarze najczęściej chcą być sędziami

Foto: Rzeczpospolita

Model dochodzenia do zawodu sędziego przez wiele lat był ugruntowany: najpierw pięć lat studiów, później trzy lata aplikacji, a na końcu trzy lata asesury zwieńczonej nominacją sędziowską. Potwierdzają to dane Ministerstwa Sprawiedliwości. W 2009 r. aż 833 asesorów zostało sędziami, rok wcześniej – 574, a w 2007 r. – 558.

Rekordowy wzrost

Porządek ten zburzył wyrok Trybunału Konstytucyjnego, po którym od ubiegłego roku w sądach nie ma asesury. Kandydatów do zawodu sędziego trzeba szukać gdzie indziej. Jak wynika z tych samych danych resortu sprawiedliwości, najbardziej zyskali na tym referendarze sądowi i asystenci. Liczba asystentów nominowanych do zawodu sędziego zwiększyła się o prawie 7 tys. proc. (patrz ramka).

– Ustawodawca nie pozostawił nam wyboru i dziś właśnie z tych grup musimy powoływać do zawodu sędziego – mówi sędzia Barbara Godlewska-Michalak z KRS.

Eksperci nie mają wątpliwości, że rekrutowanie sędziów głównie spośród asystentów i referendarzy źle wpłynie na jakość wymiaru sprawiedliwości. Inaczej niż asesorzy, nie podejmują oni wcześniej np. decyzji koniecznych do wydania wyroku, nie prowadzą rozpraw i nie mają bezpośredniego kontaktu ze stronami postępowania. W odróżnieniu od asesorów czynności sędziowskie nie są im powierzane na określany czas na próbę (z reguły były to trzy lata), ale od razu dożywotnio.

– Faktycznie trudno nam teraz ocenić przydatność danej osoby do zawodu sędziego. Ktoś może być świetnym asystentem i referendarzem, ale nie mieć predyspozycji potrzebnych do wykonywania zawodu sędziego – wyjaśnia sędzia Barbara Godlewska-Michalak.

Brak warsztatu

Zdaniem sędziego Stanisława Dąbrowskiego, I prezesa Sądu Najwyższego, rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie kilkumiesięcznych szkoleń, głównie z warsztatu pracy sędziego, np. formułowania zarzutów czy technik sporządzania uzasadnień wyroków.

– Zauważam, że osoby te mają wiedzę merytoryczną, ale wyraźnie brakuje im warsztatu pracy – wyjaśnia sędzia Dąbrowski.

Przedstawiciele referendarzy i asystentów odpierają stawiane im zarzuty.

– Nie znam żadnego przypadku, żeby asystent nie sprawdził się w roli sędziego i np. z powodów dyscyplinarnych został wydalony z zawodu – mówi Andrzej Sobótka, przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Sędziów. Przyznaje jednak, że zarówno asystenci, jak i referendarze nie wykonują takich samych czynności jak sędziowie i może być to problem podczas późniejszej pracy w roli orzecznika. – Propozycje zmian przepisów przedstawiliśmy już ministrowi sprawiedliwości – mówi.

Projekt przewiduje m. in., że w postępowaniu cywilnym asystenci mieliby więcej uprawnień przy wydawaniu zarządzeń dotyczących kosztów i opłat, braków formalnych, a także w sprawach korespondencji. W postępowaniu karnym mogliby m.in. wydawać zarządzenia o przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego, o wezwaniu do uzupełnienia braków, o wezwaniu tłumacza, a także postanowienia w sprawie powołania biegłego psychiatry, nałożenia kary czy zwrotu należności świadków. Mieliby też otrzymać więcej uprawnień w postępowaniu wykonawczym.

Na razie propozycje zmian analizowane są w resorcie sprawiedliwości.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.jaraszek@rp.pl

Czytaj również:

Niewielu adwokatów i radców prawnych zostaje sędziami

Zobacz serwisy:

Prawnicy, doradcy i biegli

»

Model dochodzenia do zawodu sędziego przez wiele lat był ugruntowany: najpierw pięć lat studiów, później trzy lata aplikacji, a na końcu trzy lata asesury zwieńczonej nominacją sędziowską. Potwierdzają to dane Ministerstwa Sprawiedliwości. W 2009 r. aż 833 asesorów zostało sędziami, rok wcześniej – 574, a w 2007 r. – 558.

Rekordowy wzrost

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów