Jacek Gołaczyński, wiceminister sprawiedliwości, zapowiedział, że MS rozważa rezygnację z pisemnych uzasadnień wyroków i zastąpienie ich nagraniami ustnych motywów wyroku, tj. tym co sędzia mówi w ustnym uzasadnienia.
Jeśli pomysł zaakceptuje Komisja Kodyfikacyjnej (i oczywiście parlament), to zmiany mogłyby wejść w życie, już na początku przyszłego roku.
Wybawienie sędziów
Według szacunków MS sędzia cywilny sądu okręgowego w I instancji pisze rocznie około stu uzasadnień, średnio po 20 stron. Założenie jest takie, że odstąpienie od pisania uzasadnienia byłyby możliwe w mniej skomplikowanych sprawach, ale decydowałby o tym sędzia.
— Oddałbym duszę diabłu, żeby ten pomysł wprowadzono, żeby nie pisać uzasadnień — mówi Marcin Łochowski, sędzia cywilny z SO Warszawa-Praga. — Każdy sędzia powie, że 1/3 jego pracy to pisanie uzasadnień. Bez tego ciężaru mógłbym rozstrzygać dwa razy więcej spraw.
Podobnie ocenia pomysł Bartłomiej Przymusiński, sędzia gospodarczy z Poznania, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Iustitia: — Wielostronicowe uzasadnienia odrywają sędziów od orzekania, często pisane są w weekendy, aby opanować coraz większą liczbę spraw. Za nowym rozwiązaniem musi jednak iść przyzwolenie sądów odwoławczych, aby uzasadnienie nagrane nie było aż tak rozbudowane jak pisemne. Należy też rozważyć czy nie zrezygnować w ogóle z pisemnych uzasadnień w postępowaniu uproszczonym.