Profesor Irena Lipowicz chce poznać szczegółowe kryteria planowanej likwidacji najmniejszych sądów. Prosi więc Jarosława Gowina, ministra sprawiedliwości, o przedstawienie racji przemawiających za zniesieniem 116 sądów.
Rzecznik powołuje się na skargi, które napływają do jej biura. Piszą prezesi sądów rejonowych przewidzianych do likwidacji oraz Stowarzyszenie Sędziów Sądów Rodzinnych w Polsce.
W ocenie skarżących decyzji o likwidacji niektórych wskazanych sądów nie uzasadniają żadne względy merytoryczne ani ekonomiczne.
Tworzenie w miejscowościach, w których dotychczas funkcjonują sądy rejonowe, wydziałów zamiejscowych jest, ich zdaniem, nieracjonalne. Argument? Nie wykazano żadnych oszczędności wynikających z takich decyzji przy wzroście kosztów społecznych. W opinii skarżących w wyniku planowanych zmian mniejsze ośrodki będą podlegały marginalizacji, powiększając dysproporcje z centrami administracyjnymi wielkich miast.
„Projekt rozporządzenia powstał bez odpowiednich konsultacji ze środowiskami lokalnymi i samorządowymi, które są najbliżej lokalnych społeczności"