Po likwidacji sądów emocje nie gasną

Atmosfera wielkiej porażki okazała się wielką fikcją – tak o skutkach reorganizacji sądownictwa mówił Wojciech Hajduk, wiceminister sprawiedliwości.

Publikacja: 07.02.2013 08:08

Z mapy administracyjnej sądownictwa zniknęło 79 najmniejszych sądów rejonowych, a powołano wydziały

Z mapy administracyjnej sądownictwa zniknęło 79 najmniejszych sądów rejonowych, a powołano wydziały zamiejscowe.

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Posłowie z Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka wznowili wczoraj prace nad obywatelskim projektem ustawy o okręgach sądowych. Chodzi o znoszenie sądów w drodze ustawy, a nie rozporządzenia.  Za dalszymi pracami nad ustawą opowiedzieli się posłowie PiS, SP, PSL i SLD; przeciw byli tylko posłowie PO. To właśnie posłowie PiS złożyli wniosek o wznowienie prac, które zawieszono decyzją Komisji przed świętami. Zanim posłowie zaczęli głosować i poprawiać kolejne punkty projektu, Wojciech Hajduk, wiceminister sprawiedliwości, przedstawił skutki reorganizacji wprowadzonej 1 stycznia 2013 r . Wówczas to z mapy administracyjnej sądownictwa zniknęło 79 najmniejszych sądów rejonowych, a powołano wydziały zamiejscowe. Minister Hajduk uważa, że zmiany były konieczne do lepszego zarządzania sądami. Żaden z prezesów sądów apelacyjnych nie zaprotestował przeciw reorganizacji.

– Mamy luty, a sądy pracują tak  samo – zapewniał posłów minister. Mówił też, że atmosfera wielkiej porażki, jaką przepowiadali przeciwnicy reformy, okazała się jedną wielką fikcją. – Od stycznia w sądach rejonowych rozpoczęto od nowa zaledwie 26 spraw, a powodem tych wznowień nie była reorganizacja. W grę wchodziły choroby i przeniesienia sędziów.

Wiceminister przyznał, że zgłoszono do MS kilka problemów: powolny obieg dokumentów biurowych, natłok pracy przy przenoszeniu spraw do nowych repertoriów; więcej pracy dla administracji, sekretariatów i pionów finansowych oraz problemy informatyczne. Zapewniał jednak, że to głosy tylko z kilku sądów w kraju.

– Są rzeczy, których nie należy czynić na złość – nawet ministrowi sprawiedliwości – stwierdził w odpowiedzi na wznowienie przez komisję prac nad obywatelskim projektem ustawy o okręgach sądowych.

– Protestuję przeciw twierdzeniom, że obywatelska inicjatywa  jest na złość ministrowi. Powstała w trosce o wymiar sprawiedliwości – ripostował Stanisław Piotrowicz, wiceprzewodniczący Komisji Sprawiedliwości. Kiedy posłowie przeszli do głosowania nad kolejnymi poprawkami do zmian, emocje nie opadły. Po naniesieniu kolejnej Wojciech Hajduk stwierdził, że projekt od początku jest korygowany.

– Nie tworzy się ustawy poprawkami do projektu – skwitował.

Posłowie z Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka wznowili wczoraj prace nad obywatelskim projektem ustawy o okręgach sądowych. Chodzi o znoszenie sądów w drodze ustawy, a nie rozporządzenia.  Za dalszymi pracami nad ustawą opowiedzieli się posłowie PiS, SP, PSL i SLD; przeciw byli tylko posłowie PO. To właśnie posłowie PiS złożyli wniosek o wznowienie prac, które zawieszono decyzją Komisji przed świętami. Zanim posłowie zaczęli głosować i poprawiać kolejne punkty projektu, Wojciech Hajduk, wiceminister sprawiedliwości, przedstawił skutki reorganizacji wprowadzonej 1 stycznia 2013 r . Wówczas to z mapy administracyjnej sądownictwa zniknęło 79 najmniejszych sądów rejonowych, a powołano wydziały zamiejscowe. Minister Hajduk uważa, że zmiany były konieczne do lepszego zarządzania sądami. Żaden z prezesów sądów apelacyjnych nie zaprotestował przeciw reorganizacji.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr