W maju Fundacja Court Watch Polska, która zajmuje się monitorowaniem działalności sądów, poinformowała opinię publiczną o sytuacji, której świadkiem był wolontariusz tej organizacji - obserwator na rozprawie, która odbyła się 24 lutego 2017 r. w Sądzie Okręgowym w Łodzi. - Oskarżonym była osoba niepełnosprawna, nie miała nóg. Sąd nie pozwolił sanitariuszowi ani policjantom na pomoc w podejściu do barierki dla składających zeznania. Stwierdził, że oskarżony poradzi sobie sam. Ta osoba podpełzła do miejsca, z którego się formalnie zeznaje – opowiedział w gazeta.pl Bartosz Pilitowski, prezes Fundacji Court Watch Polska.
Czytaj też: Niepełnosprawny musiał podpełznąć do barierki w sądzie? Jest postępowanie wyjaśniające
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów Michał Lasota podjął czynności wyjaśniające w tej sprawie. W sobotę rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab poinformował, że ich efektem jest wszczęcie przez jego zastępcę Przemysława W. Radzik postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów uczestniczących w tamtej rozprawie.
Chodzi o Joannę K. i Agnieszkę S., sędziów Sądu Okręgowego w Łodzi. Obu rzecznik przedstawił zarzut popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, polegającego na uchybieniu godności urzędu. W przypadku Joanny K. przewinienie miało polegać na tym, że jako przewodnicząca składu, wydając oskarżonemu polecenie dotarcia do stołu sędziowskiego, "dopuściła do sytuacji, że oskarżony, będący osobą niepełnosprawną w związku z amputacją nogi, poruszając się z miejsca dla osób oskarżonych do stołu sędziowskiego, a następnie wracając na swoje miejsce, przemieszczał się czołgając po podłodze za pomocą rąk i nogi, bez użycia kul ortopedycznych, wózka inwalidzkiego lub zapewnienia pomocy innej osoby".
Agnieszce S. zarzucił, że jako członek składu orzekającego, nie podjęła jakichkolwiek działań w celu przeciwdziałania poniżającemu traktowaniu oskarżonego przez przewodniczącą składu sędziowskiego.