Najnowsza uchwała Sądu Najwyższego istotnie ogranicza tzw. peselowską nowelizację. Obowiązujące od zeszłego roku rygory, które mają wyeliminować pomyłki komorników, obejmą tylko sprawy wszczęte po ich wprowadzeniu.
Sposób na pomyłki
O rozstrzygnięcie tej praktycznej kwestii zwrócił się do Sądu Najwyższego Sąd Rejonowy Wrocław-Śródmieście.
Wynikła ona w sprawie, w której bank wystąpił do sądu o uzupełnienie numerem PESEL klauzuli na nakazie zapłaty na jego rzecz. Komornik bowiem, jak większość jego kolegów, nie chciał ryzykować pomyłki. Referendarz odmówił, a SR zwrócił się do SN o rozstrzygnięcie sporu. Rozpatrując zażalenie banku, powziął bowiem wątpliwość, czy obowiązek wskazania numeru PESEL lub NIP dłużnika w klauzuli wykonalności na wyroku dotyczy także spraw wszczętych przed ustanowienia tego rygoru.
Przypomnijmy, że od 7 lipca ubiegłego roku PESEL czy inny numer identyfikacyjny ma zapobiegać, wprawdzie nielicznym, ale zdarzającym się pomyłkom komorników co do osoby dłużnika. Nie zawsze są one jednak proste do ustalenia. Dlatego nowela kodeksu postępowania cywilnego nałożyła na sąd obowiązek ustalenia PESEL pozwanego. Aby go ustalić, sąd może zażądać od powoda niezbędnych danych. A z powodu jego braku nawet zawiesić postępowanie.
Przepisy, a wchodzi w rachubę kilka aktów, nie przesądziły wyraźnie, czy w sprawach wszczętych wcześniej, w których nie ustalono PESEL, klauzula powinna go mieć. A to dopiero tutaj dochodzi do pomyłek.