Ponad 3 mln umów czasowych

Większość firm w Polsce stosuje umowy na czas określony – wynika z badania PKPP Lewiatan. Znacznie częściej proponowane są one młodym ludziom niż tym z praktyką i kwalifikacjami. Według GUS pracuje tak ponad 3 mln spośród blisko 13 mln zatrudnionych na etatach

Aktualizacja: 06.06.2011 13:04 Publikacja: 06.06.2011 04:20

Młody pracownik musi często poczekać na stałą umowę o pracę

Młody pracownik musi często poczekać na stałą umowę o pracę

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Firmy i pracownicy, choć mogą, nie korzystają powszechnie z innych form uelastycznienia zatrudnienia. Tak wynika z badania, jakie przeprowadziła PKPP Lewiatan.

– Przedsiębiorcy i pracownicy wymieniają różne rozwiązania uelastyczniające stosunki pracy, ale rzadko z nich korzystają – przyznaje Małgorzata Rusewicz,  dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy PKPP Lewiatan. Z badania wynika, że najbardziej powszechne jest korzystanie z umów czasowych. Popularna jest także praca w niepełnym wymiarze godzin stosowana przez 55 proc. badanych firm oraz zatrudnianie na podstawie umowy cywilnoprawnej (występuje w 39 proc. przedsiębiorstw). W reprezentatywnym badaniu wzięło udział 200 osób zajmujących się sprawami kadrowymi oraz 500 pracowników.

Więcej stałych umów

Ale jak zwraca uwagę Małgorzata Rusewicz, o ile jeszcze trzy lata temu 47 proc. pracowników z badanych firm pracowało na podstawie umów czasowych, o tyle dziś takie umowy ma 18 proc. z nich. Ten wynik odzwierciedla konsekwencje wprowadzenia w życie ograniczeń czasowych w stosowaniu umów na czas określony, które wprowadziła ustawa antykryzysowa – tłumaczy.

Z badania Lewiatana wynika, iż 28 proc. firm przyznaje, że stosuje więcej niż jedną czasową umowę o pracę z tym samym pracownikiem. Przeciętnie są cztery, a ich średni czas trwania to niespełna dziesięć miesięcy. Większość przedsiębiorców, bo 80 proc., pracownikom tak zatrudnianym proponuje potem stały etat, w przypadku 9 proc. są to inne formy współpracy.

O tym, że jest to powszechna forma zatrudniania, świadczą również dane GUS. Wynika z nich, że w pierwszym kwartale na ponad 12,7 mln pracowników ponad 3,19 mln miało umowy czasowe.

– To za dużo, nie można wciąż tłumaczyć się kryzysem, a to robią firmy – uważa Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ. – Mamy największy w Europie procent umów czasowych w stosunku do stałych. I trzeba to zmienić. Pracownicy na umowach czasowych czują się jak ludzie drugiej kategorii – wiceprzewodnicząca OPZZ przytacza badania wśród pracowników, z których wynika, że to, na co najczęściej narzekają pracownicy, to nie jest niska płaca, tylko brak szacunku dla pracownika.

Pomysł na staż

Także Piotr Lewandowski, ekonomista Instytutu Badań Strukturalnych, przyznaje, że powszechne stosowanie umów czasowych powoduje dualizm na rynku pracy, dzieli  go na tych chronionych jako pracownicy i tych bez ochrony. Ale uważa też, że tak wysoka proporcja pomiędzy umowami czasowymi a stałymi może wynikać nie tylko z sztywnych norm prawa pracy, ale z niedostosowania systemu edukacji do potrzeb rynku pracy. – Tam, gdzie rozwinięty jest system staży zawodowych dla młodzieży, w Niemczech, w Austrii, pracodawcy nie korzystają tak gremialnie z umów czasowych. U nas, niestety, umowy czasowe są oferowane młodym ludziom przeciętnie trzy razy częściej niż osobom z doświadczeniem zawodowym.

Z tym spostrzeżeniem zgadza się Wiesława Taranowska: – Musimy odbudować system szkolnictwa zawodowego i technicznego. – Mam nadzieję, że sytuację młodych ludzi na rynku pracy poprawi wprowadzenie do szkolnictwa krajowych ram kwalifikacji i dostosowanie ich do ram europejskich, tak by kwalifikacje naszych absolwentów były porównywalne z kwalifikacjami absolwentów w innych krajach europejskich.

Etat nie dla każdego

Pracodawcy zwracają jednak uwagę na to, że nie wszyscy pracownicy mogą mieć umowy stałe.

– Gdy patrzę z perspektywy firmy, to utrzymywanie trzech czwartych stałego zatrudnienia i rotacja jednej czwartej jest odpowiednia – przyznaje Wojciech Morawski, szef firmy bieliźniarskiej Atlantic. – Mamy wciąż do czynienia z mało elastycznym prawem pracy, a to nie pozwala nam, tak jak w przypadku krajów anglosaskich, na elastyczne zawieranie umów między pracodawcami a pracownikami – uważa. Przedsiębiorca zwraca uwagę, że oczywiście to, co jest odpowiednie dla firmy i dla jej rozwoju, nie zawsze zapewnia bezpieczeństwo pracownikom. – Stąd różnice w postrzeganiu tego problemu przez związki zawodowe i pracowników.

Ale też z badania Lewiatana wynika, że choć umowy czasowe są akceptowane przez ponad 40 proc. pracowników, to częściej niż przedsiębiorcy wskazują na ryzyko rotacji zatrudnienia oraz na wahania wynagrodzenia.

Być może z obawy o swoją sytuację finansową wynika to, iż pracownicy rzadko korzystają z innych możliwości uelastycznienia czasu pracy. Tylko 3 proc. zaproponowało pracodawcom ustalenie indywidualnego rozkładu pracy ze względu na obowiązki opiekuńcze w rodzinie: – Choć tę formę zna 43 proc. pracowników i 76 proc. pracodawców, to była stosowana tylko w 28 proc. firm – dodaje Małgorzata Rusewicz. – Pracownicy obawiają się, że spowoduje to obniżenie ich wynagrodzenia – dodaje.

 

Wciąż zbyt wiele osób bez pracy

 

W I kwartale tego roku na 1000 pracujących przypadało 1000 osób biernych zawodowo i bezrobotnych (w poprzednim kwartale było to 974, a przed rokiem – 1024). Wciąż mamy wysokie bezrobocie. W urzędach pracy pod koniec kwietnia zarejestrowanych było ponad 2 mln osób, a stopa bezrobocia wyniosła 12,6 proc. Wysokie również jest bezrobocie liczone metodą BAEL (gdzie wlicza się do pracujących także szarą strefę). W pierwszym kwartale stopa bezrobocia wyniosła 10 proc., a bezrobotnymi było 1,77 mln osób. Procent osób spełniających kryteria bezrobotnego według BAEL i jednocześnie deklarujących, że są zarejestrowane w urzędach pracy jako bezrobotne, wyniósł 67,6 proc., zwiększył się w ciągu kwartału (o 0,9 pkt proc.) i w skali roku (o 0,3 pkt proc.) Wśród grup wiekowych najbardziej narażone na bezrobocie (analizowane według obu metod) są osoby młode, szczególnie te z najniższym wykształceniem.

 

Opinia: Jacek Męcina, doradca zarządu PKPP Lewiatan

Pracodawcy przyznają, że trudne dla nich bywa stałe ograniczenie możliwości trwania umów czasowych do dwóch lat. Związki zawodowe chcą, by czas ten ograniczyć jeszcze bardziej, do 18 miesięcy. Zaproponowaliśmy na forum Komisji Trójstronnej inne rozwiązanie. Umowy czasowe mogłyby być zawierane przez tego samego pracodawcę i pracownika przez dwa lata, a potem przekształcane w stałą umowę. W tym przypadku jednak pracodawca mógłby ją w ciągu kolejnych dwóch lat wypowiedzieć z miesięcznym wypowiedzeniem i nie uzasadniając swojej decyzji. Dopiero po tym okresie umowa na czas nieokreślony mogłaby być rozwiązana z trzymiesięcznym wypowiedzeniem. Jednocześnie proponujemy, aby pracodawca, szczególnie w małych firmach, miał możliwość zawarcia tak zwanej umowy projektowej. Czas jej trwania byłby uzależniony od długości kontraktu na realizację projektu. Proponujemy również, aby na stałe, a nie tylko do końca 2011 r., okres rozliczeniowy czasu pracy mógł być wydłużony do maksymalnie 12 miesięcy, oraz przyjęcie innych przepisów regulujących czas pracy z ustawy antykryzysowej.

 

 

Firmy i pracownicy, choć mogą, nie korzystają powszechnie z innych form uelastycznienia zatrudnienia. Tak wynika z badania, jakie przeprowadziła PKPP Lewiatan.

– Przedsiębiorcy i pracownicy wymieniają różne rozwiązania uelastyczniające stosunki pracy, ale rzadko z nich korzystają – przyznaje Małgorzata Rusewicz,  dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy PKPP Lewiatan. Z badania wynika, że najbardziej powszechne jest korzystanie z umów czasowych. Popularna jest także praca w niepełnym wymiarze godzin stosowana przez 55 proc. badanych firm oraz zatrudnianie na podstawie umowy cywilnoprawnej (występuje w 39 proc. przedsiębiorstw). W reprezentatywnym badaniu wzięło udział 200 osób zajmujących się sprawami kadrowymi oraz 500 pracowników.

Pozostało 90% artykułu
Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Rynek pracy
Coraz więcej pracujących cudzoziemców. Najwięcej jest ich na Mazowszu
Rynek pracy
Listopadowe dane z rynku pracy w USA nieco lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Rynek pracy
Czy strategia migracyjna zatrzyma boom w budownictwie