O co warto , a o co lepiej nie pytać na rozmowie o pracę

Warto zadawać pytania na rozmowie o pracę. Nie tylko, by więcej się dowiedzieć, ale i wykazać się motywacją.

Publikacja: 03.04.2013 02:36

O co warto , a o co lepiej nie pytać na rozmowie o pracę

Foto: www.photoxpress.ru

Pewien kandydat na dyrektora był o krok od zdobycia pracy, gdy zraził potencjalnego szefa dopytywaniem o klasę służbowego auta, które przysługiwało na tym stanowisku. Inny z kolei – kandydując na stanowisko specjalisty – chcąc się wykazać znajomością biznesu, zadał pytanie o rozstrzygnięty niedawno przetarg. Problem w tym, że przeoczył najwyraźniej informację o sukcesie rywala firmy, do której aplikował. Miła wcześniej atmosfera rozmowy momentalnie  się zagęściła.

O ile poradniki rekrutacyjne pełne są sugestii, jak przygotować się do odpowiedzi na pytania zadawane podczas rozmowy kwalifikacyjnej, to często pobieżnie traktują kwestię pytań, które może zadać kandydat. Nie tylko może, ale wręcz powinien to robić, jeśli chce pokazać swą motywację do zdobycia pracy, a przy okazji uniknąć nieporozumień i rozczarowań. Poniżej, na podstawie opinii ekspertów, kilka rad jak i o co warto pytać podczas rozmowy kwalifikacyjnej, a czego unikać:

1. Wykazać się wiedzą o firmie

– Zwykle jest to bardzo dobrze widziane, gdy kandydat ma jakieś pytania na koniec rozmowy – twierdzi Katarzyna Borowczyk, menedżer zespołu rekrutacji i selekcji w Bigram Personnel Consulting. Sama ceni osoby, które poza zakresem obowiązków na danym stanowisku chcą się też czegoś dowiedzieć o kulturze pracy i atmosferze w danej firmie. Lepiej jednak unikać sztampowych pytań o podstawowe informacje dostępne na stronie internetowej. Za to na ich  podstawie (wykazując się przy okazji znajomością firmy, branży, w tym stosowanej w niej terminologii) można dopytać o szczegóły związane z ofertą pracy.

2. Uniknąć nieścisłości, wyjaśnić wątpliwe kwestie

Opisy oczekiwań i zakresu obowiązków w ofertach pracy często wymagają uściślenia, zaś ta sama nazwa stanowiska w różnych firmach oznacza niekiedy  różne zadania i odpowiedzialność. Jak podkreśla Paweł Gniazdowski, szef firmy doradczej LHH DBM, kandydat – dla własnego dobra – powinien dopytać o  kwestie związane z celem stanowiska na które aplikuje, jego miejscem w strukturze i strategii działu, czy firmy. Warto także uściślić swe przyszłe zadania, zakres odpowiedzialności. Katarzyna Borowczyk ostrzega, że jeśli kandydat nie zadba o to podczas rozmowy rekrutacyjnej, może się potem rozczarować.  – Wiele osób nawet aplikując do firm znanych z dużej rotacji i trudnej atmosfery, nie dopytuje o panujące tam stosunki. Co gorsza, wydają się tego nieświadomi, nie szukają informacji – dziwi się Katarzyna Borowczyk.

Justyna Lipowska, menedżer w dziale rekrutacji firmy doradztwa personalnego HRK, zwraca jednak uwagę, że w rozmowie kwalifikacyjnej rzadko uzyskamy szczere odpowiedzi na pytania dotyczące dotyczące przykładowo powodów dużej rotacji kadr, planowanych zmian czy wewnętrznych konfliktów. Te informacje najlepiej zdobyć u źródła, czyli bezpośrednio u pracowników firmy, wertując serwisy społecznościowe, czy śledząc dyskusje w Internecie.

3. Pytania przygotowane i spontaniczne

Łowcy głów radzą, by zawczasu przygotować kilka pytań dotyczących przyszłej pracy. Nie ma tu reguły, ile. Łowcy głów twierdzą, że zwykle warto dopytać o kilka kwestii, ale odradzają zasypywanie rozmówcy pytaniami. Trzeba natomiast uważnie słuchać tego, co on mówi.

Jedna z amerykańskich rekruterek wspomina z irytacją kandydata, który po dłuższej rozmowie, w której kilkakrotnie padała uwaga, że firma nie akceptuje pracy na odległość, zapytał na koniec o możliwość pracy z domu. Być może zawczasu przygotował to pytanie, ale zadając je zmniejszył swe szanse na sukces. Jeśli w trakcie rozmowy dostaniemy odpowiedź na nasze zawczasu przygotowane pytania – warto o tym wspomnieć, zagadując ewentualnie o dodatkowe szczegóły, zamiast wracać do już omówionych spraw.

4. Zapewnić sobie informację zwrotną

Jedną z ważniejszych kwestii, które warto ustalić podczas rozmowy o pracę, jest uzgodnienie daty, do której kandydat może spodziewać się kontaktu. Jak podkreśla Paweł Gniazdowski, profesjonalny kandydat zna sposoby dyplomatycznego skłonienia rozmówcy do określenia orientacyjnej daty kolejnego kontaktu.

Pytając na przykład: Jak rozumiem, możemy być w kontakcie w ciągu najbliższych dwóch tygodni? Warto też próbować dowiedzieć się, do kogo możemy się zwrócić, jeśli kontakt w tym terminie nie nastąpi.

5. Pytania, które mogą zmniejszyć szanse na pracę

Rekruterzy zwykle bez wahania wymieniają przykłady pytań, które mogą zmniejszyć szanse kandydata na zdobycie pracy. Poniżej lista tych najbardziej ryzykownych:

- W czym specjalizuje się wasza firma? Dowodzi, że kandydat nie przygotował się do rozmowy.

- Ile wyniesie moja pensja? Na jaką premię mogę liczyć? Większość rekruterów ostrożnie podchodzi do kandydatów, którzy sami rozpoczynają rozmowę o warunkach finansowych, czy benefitach pozapłacowych. Taka postawa może być odbierana jako bardzo roszczeniowa. -Podczas rozmów kwalifikacyjnych można natomiast zapytać się o zasady premiowania w firmie, kryteria oceny pracy na stanowisku, o które się obiegamy- radzi Justyna Lipowska.

- Kiedy mogę liczyć na awans? Jak podkreśla Justyna Lipowska, firma zwykle szuka pracownika, który przepracuje na danym stanowisku kilka lat, a nie będzie się rozglądał  za awansem po pół roku pracy. To pytanie jest jeszcze bardziej ryzykowne, gdy rozmowę prowadzi potencjalny zwierzchnik.

- Kiedy się mogę spodziewać podwyżki? W czasach, gdy wiele firm zamraża płace, pytanie o podwyżkę zniechęca do kandydata.

- Czy będę musiał pracować po godzinach? Lepiej zapytać o oczekiwania wobec pracowników – by sprawdzić pogłoski, że w firmie standardem jest praca po godzinach.

Zdaniem Pawła Gniazdowskiego, podczas rozmowy kwalifikacyjnej można spytać o wiele wrażliwych kwestii – pod warunkiem, że umiemy odpowiednio sformułować pytanie. Zamiast np. próbować ustalić powody częstej rotacji na danym stanowisku, lepiej zagadnąć o przyczynę wakatu. Szef LHH DBM odradza też podczas rozmowy w firmie sprawdzanie plotek na jej temat – zwykle pracodawca sam je wyjaśnia, jeśli czuje, że powinien. (W tej kwestii lepiej podpytać headhuntera z agencji rekrutacyjnej).

Pewien kandydat na dyrektora był o krok od zdobycia pracy, gdy zraził potencjalnego szefa dopytywaniem o klasę służbowego auta, które przysługiwało na tym stanowisku. Inny z kolei – kandydując na stanowisko specjalisty – chcąc się wykazać znajomością biznesu, zadał pytanie o rozstrzygnięty niedawno przetarg. Problem w tym, że przeoczył najwyraźniej informację o sukcesie rywala firmy, do której aplikował. Miła wcześniej atmosfera rozmowy momentalnie  się zagęściła.

Pozostało 92% artykułu
Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Rynek pracy
Coraz więcej pracujących cudzoziemców. Najwięcej jest ich na Mazowszu
Rynek pracy
Listopadowe dane z rynku pracy w USA nieco lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rynek pracy
Czy strategia migracyjna zatrzyma boom w budownictwie