Według danych, jakie „Rz" otrzymała z resortu pracy, na początku IV kwartału zwolnienie 37,5 tys. osób w ramach zwolnień grupowych planowało 349 firm. Najwięcej w województwach mazowieckim (24,2 tys. pracowników do zwolnienia) i śląskim (6,5 tys.).
W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku łączne zaktualizowane (pomniejszone o zwolnienia już zrealizowane lub te, z których firmy w międzyczasie zrezygnowały) plany cięć kadrowych zgłoszone od stycznia do powiatowych urzędów pracy w całym kraju są większe o tysiąc osób.
Dużo więcej niż rok temu zwolnień grupowych zgłosiły firmy w samym wrześniu. W ub.r. takie plany dotyczyły 5,6 tys. pracowników. We wrześniu tego roku – 8,7 tys. osób.
Najgorzej na Śląsku
W całym 2013 r. większa jest także skala już przeprowadzonych zwolnień grupowych. Od stycznia do końca września pracę straciło w ten sposób 29,8 tys. zatrudnionych. Po III kw. 2012 r. – 26,4 tys., czyli o 3,4 tys. osób mniej. Najwięcej pracowników pozbyły się firmy w woj. śląskim – 10,9 tys. Na drugi miejscu znalazło się Mazowieckie, gdzie cięcia etatów dotknęły 6,3 tys. osób.
Te duże plany redukcji zatrudnienia zbiegają się ze wzrostem do 53,4 pkt wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu, co jest najwyższym poziomem od kwietnia 2011 r. To jedna z oznak, że gospodarka przyspiesza. Jak podała przygotowująca badanie firma Markit, w październiku piąty miesiąc z rzędu rosła liczba nowych zamówień eksportowych otrzymanych przez polskich producentów. Tempo wzrostu przyspieszyło do najszybszego w historii badań, prowadzonych od 1998 r.