Rosnie liczba grupowych zwolnień

Polska gospodarka przyspiesza, ale przedsiębiorcy dalej tną etaty. Po trzech kwartałach tego roku zwolnienia grupowe są większe niż rok temu.

Publikacja: 05.11.2013 04:00

Rosnie liczba grupowych zwolnień

Foto: Bloomberg

Według danych, jakie „Rz" otrzymała z resortu pracy, na początku IV kwartału zwolnienie 37,5 tys. osób w ramach zwolnień grupowych planowało 349 firm. Najwięcej w województwach mazowieckim (24,2 tys. pracowników do zwolnienia) i śląskim (6,5 tys.).

W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku łączne zaktualizowane (pomniejszone o zwolnienia już zrealizowane lub te, z których firmy w międzyczasie zrezygnowały) plany cięć kadrowych zgłoszone od stycznia do powiatowych urzędów pracy w całym kraju są większe o tysiąc osób.

Dużo więcej niż rok temu zwolnień grupowych zgłosiły firmy w samym wrześniu. W ub.r. takie plany dotyczyły 5,6 tys. pracowników. We wrześniu tego roku – 8,7 tys. osób.

Najgorzej na Śląsku

W całym 2013 r. większa jest także skala już przeprowadzonych zwolnień grupowych. Od stycznia do końca września pracę straciło w ten sposób 29,8 tys. zatrudnionych. Po III kw. 2012 r. – 26,4 tys., czyli o 3,4 tys. osób mniej. Najwięcej pracowników pozbyły się firmy w woj. śląskim – 10,9 tys. Na drugi miejscu znalazło się Mazowieckie, gdzie cięcia etatów dotknęły 6,3 tys. osób.

Te duże plany redukcji zatrudnienia zbiegają się ze wzrostem do 53,4 pkt wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu, co jest najwyższym poziomem od kwietnia 2011 r. To jedna z oznak, że gospodarka przyspiesza. Jak podała przygotowująca badanie firma Markit, w październiku piąty miesiąc z rzędu rosła liczba nowych zamówień eksportowych otrzymanych przez polskich producentów. Tempo wzrostu przyspieszyło do najszybszego w historii badań, prowadzonych od 1998 r.

– Ewidentnym motorem wzrostu jest eksport – mówi ekonomistka Banku Millennium Urszula Kryńska. Część ekonomistów uważa, że rośnie też popyt krajowy. – Już w III kw. popyt konsumpcyjny odbił się od dna i dołączył do eksportu jako drugi motor ożywienia. Wszystko wskazuje, że tendencje te będą kontynuowane – zakłada Maciej Reluga, ekonomista z Rady Gospodarczej przy Premierze.

Ale o tym, że ożywienie jest bardzo kruche, mogą świadczyć wczorajsze dane wywiadowni gospodarczej Euler Hermes Collections. Od stycznia upadło już 798 firm, o 3 proc. więcej niż rok temu.

– Wiele firm jest w lepszej kondycji niż podczas dna kryzysu z lat 2008–2009, ale w zdecydowanie gorszej niż w roku 2007 czy choćby 2010 – mówi Tomasz Starus, główny analityk w Towarzystwie Ubezpieczeń Euler Hermes.

Firmy są ostrożne

Według Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. Adama Smitha duża część firm nadal zakłada, że ma przed sobą kiepskie perspektywy.

– Obecny wzrost zamówień może być chwilowy, związany z końcówką roku. Firmy wolą więc wejść w przyszły rok z mniejszym zatrudnieniem, zwłaszcza że betonowe prawo pracy nie pozwala na elastyczne dostosowanie go do sytuacji przedsiębiorstwa – twierdzi Sadowski.

Zwalniać pracowników chce zwłaszcza budownictwo. Od początku roku firmy z sektora zgłosiły zamiar zwolnienia prawie 16,5 tys. osób. W firmach produkcyjnych zaplanowano zwolnienie 10,5 tys. osób. Głębokie cięcia dotknęły też handlu i branży motoryzacyjnej, w której ucierpiały zwłaszcza warsztaty samochodowe.

W zwolnieniach już zrealizowanych kolejność jest odwrócona: 1/3 wszystkich zwolnień grupowych została przeprowadzona w zakładach przemysłowych – pozbyły się ponad 9,8 tys. osób.    —hk

Ożywienie w Europie jest wolne, ale ma szersze podstawy

Koniunktura w przemyśle strefy euro w październiku się poprawiała. Indeks PMI dla tego sektora wzrósł do 51,3 pkt z 51,1 pkt we wrześniu. Poprawa miała szerokie podstawy – jedynie we Francji i w Grecji przemysłowy PMI nie wskazywał na ekspansję. – O ile ożywienie trwa, to jest ono pod każdym względem frustrująco wolne. Umiarkowane zwyżki produkcji są wciąż niewystarczające, by zachęcić spółki do zatrudniania większej ilości ludzi. Dużo bardziej zachęcającym wskaźnikiem mówiącym o ożywieniu jest to, że poprawa koniunktury ma coraz szersze podstawy. Zwyżki produkcji są widoczne również w krajach takich jak Hiszpania, Irlandia czy Włochy, co wskazuje, że reformy mające przywrócić im konkurencyjność zaczynają przynosić efekty – twierdzi Chris Williamson, główny ekonomista firmy Markit Economics, która przygotowuje sondaże PMI. —hk

Według danych, jakie „Rz" otrzymała z resortu pracy, na początku IV kwartału zwolnienie 37,5 tys. osób w ramach zwolnień grupowych planowało 349 firm. Najwięcej w województwach mazowieckim (24,2 tys. pracowników do zwolnienia) i śląskim (6,5 tys.).

W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku łączne zaktualizowane (pomniejszone o zwolnienia już zrealizowane lub te, z których firmy w międzyczasie zrezygnowały) plany cięć kadrowych zgłoszone od stycznia do powiatowych urzędów pracy w całym kraju są większe o tysiąc osób.

Pozostało 87% artykułu
Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Rynek pracy
Coraz więcej pracujących cudzoziemców. Najwięcej jest ich na Mazowszu
Rynek pracy
Listopadowe dane z rynku pracy w USA nieco lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rynek pracy
Czy strategia migracyjna zatrzyma boom w budownictwie