– Główne kierunki to niezmiennie: Wielka Brytania, Niemcy, Holandia i Skandynawia, choć nowym hitem może się w tym roku stać Szwajcaria, gdzie zarobki są średnio dwa razy wyższe niż w Niemczech – twierdzi Krzyszof Inglot, dyrektor rozwoju rynków w giełdowej grupie Work Service. Firma, potentat usług HR w naszym regionie, liczy w tym roku na dwucyfrowy wzrost liczby osób kierowanych do pracy na Zachodzie, głównie dzięki rozwojowi biznesu w Niemczech.
Kilkukrotne przebicie
Work Service chce wysłać do pracy za Odrą ok. 10 tys. osób – o 40 proc. więcej niż w zeszłym roku. Tak szybki wzrost umożliwi założona niedawno spółka joint venture z niemieckim potentatem logistycznym, grupą Fiege, która przez swe kontakty zapewni popyt na pracowników. W tym także tych sezonowych.
O ożywieniu w wyjazdach zarobkowych mówią również inne agencje kierujące Polaków do pracy na Zachodzie. W tym roku mogą wysłać tam ponad 100 tysięcy pracowników. Łączna liczba Polaków wyjeżdżających na saksy na Zachód jest jednak kilkakrotnie wyższa.
Jak wynika z danych GUS, w minionym roku firmy (zarówno agencje jak i przedsiębiorstwa realizujące kontrakty na Zachodzie) delegowały tam ponad 385 tys. pracowników, o prawie 13 proc. więcej niż rok wcześniej. Do tego dochodzą tysiące Polaków wyjeżdżających na własną rękę. W tym roku wyjazdów może być więcej, bo ofert pracy na Zachodzie przybyło, podobnie jak i chętnych. Nic dziwnego, skoro – jak przypomina Krzysztof Inglot – przy takich samych pracach sezonowych w Niemczech można zarobić ponadczterokrotnie więcej niż w Polsce w Skandynawii, zaś prawie siedmiokrotnie więcej niż w kraju.
Językowe bariery
– Notujemy 10-proc. wzrost, spory na taki rynek ,jak Holandia – twierdzi Guido Vreuls, szef agencji OTTO Polska, Przyznaje jednak, że to także efekt niższej bazy w słabszym 2013 r. Według niego zwiększył się popyt na pracowników w produkcji i logistyce, w tym w centrach dystrybucyjnych szybko rozwijającego się e-handlu. Holenderskie firmy chętnie zatrudniają młodych ludzi w wieku 18–23 lata, tym bardziej że w czasie wakacji jest to korzystne podatkowo. Stawki wynoszą 4–7 euro za godzinę netto.