Reklama

Obawa o standardy pracownicze w umowie handlowej z USA

Przestrzeganie europejskich standardów ochrony praw pracowniczych nie jest zapewnione w projekcie umowy o wolnym handlu między UE i USA - uważają przedstawiciele związków zawodowych.

Publikacja: 17.11.2015 17:59

Według pracodawców Europa nie ma twardych zapisów w tej kwestii w innych umowach dwustronnych.

We wtorek odbyła się w Brukseli konferencja nt. umowy o wolnym handlu UE-USA (Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji - TTIP) organizowanej przez luksemburską prezydencję w Radzie UE, Parlament Europejski, Komisję Europejską i Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny.

"USA i UE mają ukształtowane stosunki i już stanowią największy blok handlowy na planecie. Cła są także bardzo niskie między UE i USA. Tu chodzi o standardy, o ich harmonizację tam, gdzie jest to możliwe albo wzajemne respektowanie standardów. W tym obszarze wzajemnego respektowania widzimy prawdziwe zagrożenie dla praw pracowników, ochrony konsumentów i dla regulacji ochrony zdrowia i środowiska" - powiedział podczas konferencji przedstawiciel największej organizacji zrzeszającej brytyjskie związki zawodowe (TUC) Steve Turner.

Jego zdaniem wzajemne uznawanie standardów oznaczałoby zejście do tych o najniższej ochronie.

"Nie ma żadnej dyskusji na temat egzekwowania jakichkolwiek standardów, które mogą być rekomendowane w umowie" - powiedział PAP. "Potrzebujemy czegoś więcej niż jakieś słowa na kartce. Potrzebujemy bezpośredniego egzekwowania standardów pracowniczych" - dodał. Jego zdaniem nie ma wskazań, by standardy pracownicze stanowiły w umowie coś więcej niż tylko rekomendacje.

Reklama
Reklama

Komisja Europejska zaproponowała rozdział w TTIP o handlu i zrównoważonym rozwoju, który uwzględnia zagadnienia dot. pracy i środowiska oraz potwierdza prawo rządów do wprowadzania regulacji w tym zakresie. Propozycja odwołuje się także do zobowiązań przyjętych w ramach Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) oraz wielostronnych umów środowiskowych w celu zagwarantowania, że obie strony (UE i USA) będą przestrzegać tych samych podstawowych norm pracy i środowiskowych.

Zadowolenie z propozycji KE wyraził podczas konferencji przewodniczący komisji handlu międzynarodowego Parlamentu Europejskiego Bernd Lange.

"Bardzo się cieszę, że Komisja przedłożyła rozdział w zakresie praw pracowniczych i zrównoważonego rozwoju, to jest najbardziej zaawansowana propozycja Komisji w tym zakresie w historii" - ocenił. Jego zdaniem propozycja KE w zakresie zrzeszania się pracowników i układów zbiorowych "jest bardzo wyraźna".

"Brakuje jednak jeszcze części w zakresie egzekwowania (...) to trzeba będzie przedyskutować" - zauważył Lange.

Z kolei przewodniczący Grupy Pracodawców Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego Jacek Krawczyk zauważył w rozmowie z PAP, że nie ma twardych zapisów dotyczących ochrony pracowników w dotychczasowych umowach dwustronnych UE.

"My w Europie nie mamy takich twardych zapisów w tych umowach dwustronnych. Preferujemy, w ramach rozdziałów monitorujących wykonanie umów międzynarodowych, zapisy miękkie: grupy eksperckie, negocjacje. W związku z tym to my Europa nie mamy twardych zapisów. Dlaczego mamy się domagać w stosunku do innych takich twardych zapisów" - pytał Krawczyk.

Reklama
Reklama

Zauważył, że Unia nie ma żadnych kompetencji, by decydować "o tym, czy Amerykanie będą stosowali takie czy inne zasady". Przyznał, że amerykańskie związki liczyły na TTIP, bo one z kolei uważały, że przyjęcie TTIP i wejście w świat standardów europejskich ochrony pracy jest szansą dla nich na poprawę ich sytuacji na rynku pracy.

"Nie bardzo rozumiem tę logikę, która mówi, że TTIP może pogorszyć warunki ochrony pracy w Europie, to jest niemożliwe. Nie ma takiej umowy międzynarodowej, która mogłaby pogorszyć warunki ochrony pracy w Europie" - zaznaczył. "Nikt się na to nie zgodzi" - dodał.

Dla pracodawców - jak podkreślił - TTIP nie zmienia nic w zakresie ochrony pracy i pracowników. "Natomiast to, co my podnosimy, że TTIP stwarza szansę na dodatkowy rozwój, na to, żeby Europa stała się częścią globalnego rozwoju" - podkreślił Krawczyk. Jak zaznaczył Unia nie może bać się konkurencji ze strony USA.

"Ta dyskusja jest troszkę dyskusją o bojaźni przed konkurencją. Myślę, że związki zawodowe w naturalny sposób tej konkurencji nie lubią (...) boją się, co nie znaczy, że nie należy ich słuchać" - zastrzegł.

Według pracodawców Europa nie ma twardych zapisów w tej kwestii w innych umowach dwustronnych.

We wtorek odbyła się w Brukseli konferencja nt. umowy o wolnym handlu UE-USA (Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji - TTIP) organizowanej przez luksemburską prezydencję w Radzie UE, Parlament Europejski, Komisję Europejską i Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Milenialsi najczęściej myślą o zmianie pracy
Rynek pracy
Pracownicy wiedzą, jaki ma być dobry pracodawca, ale nie zawsze go znajdują
Rynek pracy
Barometr Talentów 2025. Poznaliśmy nastroje pracowników w Polsce
Rynek pracy
Specjalista z kompetencjami AI łatwiej znajdzie pracę i więcej zarobi
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Rynek pracy
„FAZ”: Dlaczego Polacy nie chcą już pracować w Niemczech?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama