Chwila z europracą

W tym roku na podwyżkę pensji mogą liczyć tylko szczęściarze

Publikacja: 09.06.2012 00:12

Chwila z europracą

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Sytuacja na rynku pracy jest i pozostanie trudna. Mimo że ruszyły już prace sezonowe, przybywa też zatrudnionych przy organizacji Euro 2012. Co gorsza, po zakończeniu turnieju można się spodziewać fali zwolnień. Sytuację ratować będą kończące się inwestycje infrastrukturalne.

Eksperci prognozowali, że dzięki mistrzostwom przybędzie dodatkowo 100 tys. miejsc pracy. Jak jest w rzeczywistości? – Trudno oszacować, bo nie wiadomo dokładnie, ile osób zostało zatrudnionych do obsługi Euro, ile w związku z rozpoczynającym się sezonem letnim, a ile z powodu zwykłego uzupełniania kadr – mówi Krzysztof Inglot z agencji pracy tymczasowej Work Service.  – My do obsługi stadionów zatrudniliśmy ok. 2 tys. osób.

W czasie mistrzostw najwięcej pracy jest dla kelnerów, hostess, pomocy kuchennych, ochroniarzy, kasjerów, pracowników hoteli i punktów informacyjnych. Problemów z kandydatami do pracy nie było.

– Mamy wysokie bezrobocie wśród młodych, a to oni głównie znajdują prace przy mistrzostwach. Nie wymagaliśmy od nich żadnego szczególnego doświadczenia i umiejętności, stąd rekrutacje przebiegły gładko – mówi Krzysztof Zajkowski z Adecco, która przy Euro dała pracę ok. 3 tys. osób.

Ile można w ten sposób zarobić? – Nie są to czasy żniw, bo stawki poszły w górę najwyżej o 30 proc. Hostessa zarobi ok. 10 zł za godzinę, pomocnik w kuchni ok. 20 zł, a kelner 17 zł. To stawki brutto – mówi Inglot.

Ci, którzy chcą w tym sezonie zarobić, mają na to czas do lipca. – Chociaż na rynku pracy zaczynają się prace sezonowe, zaraz po Euro o zatrudnienie będzie już trudno. Ofert w tym roku jest zdecydowanie mniej niż zazwyczaj, zacznie się także zwalnianie tych, którzy zostali zatrudnieni do obsługi wydarzenia – tłumaczy Zajkowski.

Rekruterzy przyznają, że można jeszcze znaleźć oferty pracy na Pomorzu czy Warmii i Mazurach.  – Jest jeszcze sporo ofert w ogrodnictwie, rolnictwie i w przetwórstwie spożywczym. Ale to zajęcie ciężkie i słabo płatne: nie więcej niż 8 – 10 zł brutto za godzinę – mówi Inglot.

Popyt na pracę jest tak duży, że nie ma też co liczyć na podwyżki: stawki na przykład za sezonową pracę w pubie nad morzem są takie same jak w ubiegłym roku.

– W tym roku na podwyżki mogą liczyć tylko szczęściarze. Nie ma branży,  w której na ten rok zaplanowane byłyby podwyżki, bo rynek pracy jest bardzo trudny – mówi    Kazimierz Sedlak, szef portalu Wynagrodzenia.pl.

Z szacunków resortu pracy wynika, że w maju bez pracy było 12,6 proc. osób. To więcej niż rok wcześniej o tej samej porze. Nie widać także wyraźnej poprawy w stosunku do kwietnia – miesiąc wcześniej wskaźnik wynosił  12,9 proc.

– Ofert pracy jest prawie o 30 tys. mniej niż przed rokiem – mówi Jacek Męcina, wiceminister pracy.  Gdyby zatem nie Euro, w tym roku letni spadek bezrobocia byłby minimalny.  – Sezonowe ożywienie na rynku pracy już zostało skonsumowane. Stąd w ubiegłym miesiącu niewielki spadek stopy bezrobocia. Na więcej trudno liczyć, biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą Europy – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.

Rosnące bezrobocie powinno być sygnałem dla ministra pracy, żeby skuteczniej zawalczył o odmrożenie ponad 5 mld z Funduszu Pracy na aktywizację zawodową.

– W czerwcu dokonamy oceny sytuacji i jeśli dojdziemy do wniosku, że jest taka potrzeba, zwrócimy się do ministra finansów z prośbą o pieniądze na bezrobotnych – podsumowuje Męcina.

Rynek pracy
Specjaliści szturmują oferty pracy. Najpopularniejsze kategorie
Rynek pracy
Grudniowy powiew optymizmu w rekrutacji
Rynek pracy
Amerykański rynek pracy znów mocno rozgrzany
Rynek pracy
Gdzie w IT jest rynek pracodawcy? Prawie 150 kandydatów na jedną ofertę pracy
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Rynek pracy
Firmy poszukają na rynku potrzebnych kompetencji
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego