Dlaczego? Ze względu na stabilną sytuację finansową (72 proc.), bezpieczeństwo zatrudnienia (70 proc.), przyjazną atmosferę pracy (54 proc.) interesującą pracę (50 proc.). Wynagrodzenie znalazło się dopiero na piątym miejscu. Jest ono ważne dla mniej niż co drugiego ankietowanego.
– To spora zmiana, bo jeszcze w 2011 roku wysokie wynagrodzenie było najważniejszym czynnikiem atrakcyjności pracodawcy – deklarowało tak 23 proc respondentów – mówi Kajetan Słonina, dyrektor zarządzający Randstad Polska.
W ubiegłym roku było już grupa ta zmalała do 19 proc., ale nadal to czynnik wynagrodzenia był kluczowy dla postrzegania pracodawcy jako atrakcyjnego. Spowolnienie gospodarcze, a także często powtarzane przez media komunikaty o kolejnych zwolnieniach grupowych czy rosnącym bezrobociu, wpływają na poczucie bezpieczeństwa zatrudnionych. Z tego powodu pracownicy bardziej niż kiedykolwiek, oczekują od miejsca pracy stabilizacji.
Z perspektywy branż najbardziej atrakcyjną dla pracowników jest energetyka i ciepłownictwo. Sektor ten otrzymał najwyższe noty wśród badanych, którzy identyfikują go zarazem z wysokimi zarobkami (36 proc.), jak i bezpieczeństwem zatrudnienia (32 proc.) oraz troską o środowisko (29 proc.) i stabilną sytuacją finansową (24 proc.). Na drugim miejscu pod względem atrakcyjności branż znalazła się motoryzacja, która co prawda zebrała niskie noty za stabilność zatrudnienia (12 proc.), jednak jest wysoko ceniona za wysokiej jakości szkolenia oraz interesującą pracę i możliwości na przyszłość. Podobne oceny w tych samych obszarach uzyskał sektor elektrotechniczny.
Kajetan Słonina podkreśla jednak: w porównaniu do ubiegłych lat, oceny respondentów wobec branż ogółem uległy pogorszeniu. Fakt ten odczytujemy, jako przejaw generalnej niepewności Polaków odnośnie rynku – w oczach badanych nie ma już absolutnych 'pewniaków', gwarantujących oczekiwane bezpieczeństwo.