Najgorzej prezentuje się sytuacja w Hiszpanii, gdzie znajduje się pierwsza trójka regionów z najwyższym wskaźnikiem bezrobocia. Niechlubnym liderem jest Andaluzja z wynikiem na poziomie 36,3 proc. Następne miejsce zajmuje Ceuta z odczytem 35,6 proc. Trzecie miejsce przypadło jednemu z najpopularniejszych w Europie celów wakacyjnych wojaży. Stopa bezrobocia na Wyspach Kanaryjskich wynosi – według wyliczeń analityków Eurostatu – 34,1 proc.

Patrząc na przedstawione dane warto też zwrócić uwagę, że wśród 272 regionów Wspólnoty aż w 27 odnotowujemy obecnie stopę bezrobocia przekraczającą 21,6 proc., co odpowiada dwukrotności średniej dla całej UE na poziomie 10,8 proc. Trzynaście z  nich przypada na Hiszpanię, dziesięć na Grecję trzy to francuskie terytoria zamorskie oraz jeden na Włochy.

Po drugiej stronie zestawienia znajdują się dwa kraje niemieckojęzyczne. Kto jak kto ale mieszkańcy Górnej Bawarii nie powinni raczej narzekać na brak zajęcia; stopa bezrobocia 2,6 proc. Dwie kolejne pozycje to Rejencja Fryburg (kraj związkowy Badenia-Wirtembergia, Niemcy) oraz austriacki region Salzburga, gdzie odsetek bezrobotnych wynosi zaledwie 2,9 proc.

Powyższe dane, przedstawiające stopę bezrobocia dla całej populacji danego regionu, nie obrazują jednak sytuacji grupy, która najbardziej odczuła ostatni kryzys. Brak pracy to dzisiaj największy problem wielkiej rzeszy młodych ludzi. Widać to wyraźnie jeśli popatrzymy na wyliczenia stopy bezrobocia dla osób w wieku 15-24 lat. Najgorzej wygląda sytuacja w hiszpańskim regionie Ceuta, gdzie odsetek młodzieży bez pracy wynosi aż 72,7 proc. Kolejne pozycję zajmują greckie regiony;  Macedonia Zachodnia z wynikiem 70,6 proc. oraz Epir (północno-zachodnia Grecja); 67 proc. Dla porównania, po drugiej stronie tabeli znajduje się niemiecka Górna Bawaria oraz Rejencja Tybinga Fryburg (kraj związkowy Badenia-Wirtembergia, Niemcy) z wynikiem 4,4 proc.