W konflikcie o Kernela punkt dla akcjonariuszy. KNF zablokował postępowanie

Pozew akcjonariuszy zablokował zdjęcie spółki Kernel z warszawskiego parkietu. KNF wstrzymał postępowanie i czeka na wyrok sądu z Luksemburga.

Publikacja: 06.03.2024 03:00

Pozew akcjonariuszy zablokował zdjęcie Kernela z warszawskiego parkietu

Pozew akcjonariuszy zablokował zdjęcie Kernela z warszawskiego parkietu

Foto: materiały prasowe/ Kernel

To jest rozgrywka między największym ukraińskim agroholdingiem a akcjonariuszami z Polski, toczona przed sądem w Luksemburgu. Kernel dążył do delistingu, nie licząc się specjalnie z akcjonariuszami. Kilka posunięć spółki zostało jednak uznanych za sprzeczne z dobrymi praktykami giełdowymi. Teraz bunt drobnych posiadaczy akcji zablokował możliwość zejścia spółki z parkietu.

KNF zawiesił postępowanie administracyjne w sprawie zdjęcia Kernela z Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Spółka czekała na pozwolenie na delisting od ubiegłego roku, ale decyzja ciągle była odwlekana. Kernel był proszony o kolejne dokumenty, wreszcie – pojawił się pozew akcjonariuszy mniejszościowych, którzy w Luksemburgu będą podważać prawo spółki do decyzji o delistingu. KNF nie wyda decyzji o udzieleniu zezwolenia na wycofanie akcji spółki z obrotu na rynku regulowanym do rozstrzygnięcia przez sąd w Luksemburgu zarzutów akcjonariuszy, w efekcie zejście Kernela z GPW opóźni się o czas trudny do przewidzenia.

Kto mógł podjąć decyzję?

Pozwy złożyła grupa akcjonariuszy, którzy kwestionują decyzję rady dyrektorów spółki z 13 kwietnia 2023 r. o delistingu. Spór trwa o to, kto tak naprawdę mógł tę decyzję podjąć, czy sama spółka, bo rada dyrektorów jest organem spółki, czy jej właściciele, czyli akcjonariusze. Zagraniczne spółki na polskim parkiecie działają na styku różnych porządków prawnych. To pierwsze rozwiązanie byłoby zgodne z prawem luksemburskim, to drugie – z polskim (Kernel jest ukraińską spółką notowaną na giełdzie w Warszawie, ale zarejestrowaną w Luksemburgu). Pikanterii dodaje fakt, że przewodniczącym rady dyrektorów jest Andrij Werewski, także prezes firmy Namsen Limited, dziś największego akcjonariusza Kernela.

Czytaj więcej

Bój o Kernel. Giełdowa afera czy burza w szklance wody

Efektem nowych nadziei na to, że Kernel dłużej zostanie na giełdzie, jest wzrost kursu akcji, mimo że spółka nie podawała żadnych informacji, które mogłyby racjonalnie uzasadniać tę zwyżkę. Akcje w lutym wzrosły o ponad 27 proc. i wziąć zyskują. Dlatego analitycy mówią raczej o spekulacyjnym zainteresowaniu tą spółką.

– Wydaje się, że to spekulacja przed złożonym właśnie pozwem o dematerializację akcji – mówi Jakub Szkopek, analityk Erste Securities Polska. – Widzę tu więc nadzieje, że sąd w Luksemburgu opowie się za tym, że spółka nie może przeprowadzić dematerializacji akcji, nie będąc akcjonariuszem większościowym, a w okresie przed wezwaniem na akcje Namsen miał ok. 40 proc. akcji Kernela. Po przeprowadzeniu wezwania miał ponad 70 proc. i równolegle złożył wniosek o dematerializację akcji pod prawem luksemburskim. To rozstrzygnięcie będzie kluczowe, czeka na nie także KNF. Niebezpieczeństwo jest takie, że jeśli sąd uzna, że Kernel jednak mógł dematerializować te akcje, to akcjonariusze mniejszościowi nie będą mogli zbywać tych akcji na giełdzie, formalnie można je zbyć w formie umowy cywilnoprawnej, ale to jest utrudnione, trzeba znaleźć nabywcę, pytanie też o wyznaczenie ceny. OFE mają inny problem, nie mogą mieć w portfelu akcji zdematerializowanych. Kernel jest już bardzo blisko granicy 95 proc., gdy może zrobić squeez out, może też zrobić kolejne rozwodnienie kapitału – mówi Szkopek. I zauważa, że sprawą wezwania na akcje Kernela interesowali się też na początku kampanii parlamentarnej poseł Krzysztof Bosak czy Andrzej Domański, obecny minister finansów.

Czytaj więcej

Kernel naruszył zasady rynku kapitałowego - uznał Komitet ds. Ładu Korporacyjnego

Duże kontrowersje wokół ukraińskiego Kernela

Pozwów jest więcej, już w lutym spółka informowała, że pozwy w Luksemburgu złożyły grupy mniejszościowych akcjonariuszy – łącznie mają oni 1 210 430 akcji, to daje 0,4 proc. udziału w kapitale. Zażądali tymczasowego zawieszenia decyzji rady dyrektorów z 21 sierpnia 2023 r. dotyczących rozpoczęcia emisji akcji oraz decyzji z 1 września 2023 r. o podwyższeniu kapitału w drodze emisji akcji.

Wstępne posiedzenie dotyczące tego pozwu odbędzie się 18 marca 2024 r., zaś 21 marca odbędzie się walne zgromadzenie dotyczące obniżenia kapitału w drodze umorzenia części akcji. Jeśli do tego dojdzie, Namsen będzie miał już ponad 94 proc. i będzie coraz bliżej przymusowego wykupu akcji. Postępowanie władz Kernela budzi duże kontrowersje, w ocenie GPW spółka naruszyła zasady dobrych praktyk, zaś część rynku uważa wręcz, że złamała prawo.

To jest rozgrywka między największym ukraińskim agroholdingiem a akcjonariuszami z Polski, toczona przed sądem w Luksemburgu. Kernel dążył do delistingu, nie licząc się specjalnie z akcjonariuszami. Kilka posunięć spółki zostało jednak uznanych za sprzeczne z dobrymi praktykami giełdowymi. Teraz bunt drobnych posiadaczy akcji zablokował możliwość zejścia spółki z parkietu.

KNF zawiesił postępowanie administracyjne w sprawie zdjęcia Kernela z Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Spółka czekała na pozwolenie na delisting od ubiegłego roku, ale decyzja ciągle była odwlekana. Kernel był proszony o kolejne dokumenty, wreszcie – pojawił się pozew akcjonariuszy mniejszościowych, którzy w Luksemburgu będą podważać prawo spółki do decyzji o delistingu. KNF nie wyda decyzji o udzieleniu zezwolenia na wycofanie akcji spółki z obrotu na rynku regulowanym do rozstrzygnięcia przez sąd w Luksemburgu zarzutów akcjonariuszy, w efekcie zejście Kernela z GPW opóźni się o czas trudny do przewidzenia.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Egipt kupił rekordowe ilości rosyjskiej pszenicy. Cena najniższa z możliwych
Rolnictwo
Czy zatrzymano złodzieja ukraińskiego ziarna? Trwa wyjaśnianie
Rolnictwo
Najkosztowniejszy posiłek dnia. Ceny soku z pomarańczy, kawy i kakao szaleją
Rolnictwo
Krajowa Grupa Spożywcza wystartowała po agroport w Gdyni. Konkurencja jest silna
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rolnictwo
Polska i reszta krajów Unii Europejskiej kupują szokującą ilość nawozów z Rosji