Listy do "Rzeczpospolitej": „W obronie Krzysztofa Skowrońskiego, szefa radiowej Trójki”

Podpisuję się pod tym listem, choć nie podpisuję go jako fan Trójki, którym nie jestem, ale jako dziennikarka i redaktor naczelna konkurencyjnego radia.

Publikacja: 23.02.2009 00:44

Pomijając różne szczegóły, generalnie uważam, że Skowroński zrobił z Trójką to, co powinien zrobić jako szef publicznego medium – naprawił błędy poprzedników, którzy próbowali zrobić z anteny publicznej namiastkę komercji i odebrali Trójce jej inteligencki, misyjny charakter. Skowroński to naprawił – nie zrobił nic nowego i oryginalnego, tylko przywrócił stare, ale to był słuszny ruch.

I chciałabym podpisać się pod tym listem z jednym zastrzeżeniem: żeby nie zapominać o okolicznościach nominacji Skowrońskiego na szefa Trójki – nominacji politycznej jak wszystkie inne w publicznych mediach od 1990 roku.

Chciałabym jednak, aby ktoś wreszcie zatrzymał ten obłęd. Nie da się już naprawić nic w przeszłości, dlatego uważam, że należy przestać się nią zajmować, ustanowić godzinę zero i od tej godziny zero przestać się godzić na polityczną karuzelę na kierowniczych stanowiskach w publicznym radiu i TVP.

Skowroński to doświadczony dziennikarz, fachowiec, a nie jakiś partyjny działacz, i uważam, że powinien nadal kierować Trójką, bo robi to dobrze i efekty są takie, jakich się oczekuje od publicznej anteny.

No, chyba że się potwierdzą zarzuty przeciwko niemu, że świadomie przyznawał sam sobie, z pominięciem swoich szefów, honoraria.

Reklama
Reklama

Co wydaje mi się mało prawdopodobne, bo mnie np. w takim wypadku księgowość by nie wypłaciła pieniędzy.

—Ewa Wanat, redaktor naczelna Radia TOK FM

Pomijając różne szczegóły, generalnie uważam, że Skowroński zrobił z Trójką to, co powinien zrobić jako szef publicznego medium – naprawił błędy poprzedników, którzy próbowali zrobić z anteny publicznej namiastkę komercji i odebrali Trójce jej inteligencki, misyjny charakter. Skowroński to naprawił – nie zrobił nic nowego i oryginalnego, tylko przywrócił stare, ale to był słuszny ruch.

I chciałabym podpisać się pod tym listem z jednym zastrzeżeniem: żeby nie zapominać o okolicznościach nominacji Skowrońskiego na szefa Trójki – nominacji politycznej jak wszystkie inne w publicznych mediach od 1990 roku.

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama