Krzysztof Rybiński: Nadciąga kolejna fala kryzysu

O światowym kryzysie gospodarczym i zagrożeniach dla Polski - mówi prof. Krzysztof Rybiński w tygodniku „Uważam Rze”

Publikacja: 22.08.2011 09:59

Krzysztof Rybiński: Nadciąga kolejna fala kryzysu

Foto: W Sieci Opinii


Premier Tusk nie jest ekonomistą, więc może tego do końca nie rozumieć. W mojej ocenie nie ma wątpliwości, że obniżka składki rentowej i stawek podatkowych pomogła nam przetrwać kryzys. Bo staliśmy się jedynym krajem na świecie, w którym, zapewne przypadkowo, dokonano poluzowania polityki fiskalnej, zanim wybuchł kryzys

- mówi Rybiński. O wydatkach państwa, które powinny zostać skasowane, dodaje:

- Te, które nie generują rozwoju, a trafiają w próżnię. Na przykład miliardy złotych szeroko rozumianej pomocy socjalnej kierowanej do ludzi, którzy nie są biedni. Poza tym należy wziąć się na przykład za system emerytur mundurowych, nieuczciwy system przyznawania rent zdrowotnych, za Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Trzeba podnieść wiek emerytalny.

Krzysztof Rybiński wskazuje również na słabość superrządu europejskiego oraz załamanie się systemu gospodarczego opartego na kredytach.


Rząd europejski bez silnego mandatu demokratycznego, bez możliwości stanowienia prawa i bez pieniędzy. A tylko taki byłby w stanie podjąć konieczne, ale też niezwykle trudne decyzje. Nawet jeśli coś zostanie przez taki rząd unijny ustalone, to i tak będzie musiało być przyjęte i przedyskutowane w poszczególnych państwach. Zresztą, nie udało się skutecznie wprowadzić funkcji prezydenta Europy, nie udało się zbudować jednolitej unijnej dyplomacji, dlaczego miałoby się udać teraz?

Rozsypał się tak zwany konsensus waszyngtoński, czyli uznawana przez ostatnie 20–30 lat recepta na to, jak powinny zachować się państwa w czasie kryzysu. Załamała się też demokracja. (...) Nie może być przecież tak, że społeczeństwo żąda, żeby banki się zmieniły, pojawiają się projekty ustaw, a banki przez swoich dobrze opłacanych ludzi doprowadzają do tego, że to wszystko się rozmywa, rozpływa. I banki dalej grają w swoją grę kosztem podatników. (…) Zazwyczaj mówię, jak większość ekonomistów – z jednej strony mamy takie czynniki, z drugiej inne, zależy, co przeważy. Ale w tej sprawie nie mam żadnych absolutnie żadnych wątpliwości: nadchodzi kryzys i kolejna fala potężnych spadków na giełdach. Jedyne pytanie dotyczy tego, czy ich epicentrum przypadnie za miesiąc, dwa czy trzy. Ale to się zdarzy – czytamy w tygodniku „Uważam Rze”.

Premier Tusk nie jest ekonomistą, więc może tego do końca nie rozumieć. W mojej ocenie nie ma wątpliwości, że obniżka składki rentowej i stawek podatkowych pomogła nam przetrwać kryzys. Bo staliśmy się jedynym krajem na świecie, w którym, zapewne przypadkowo, dokonano poluzowania polityki fiskalnej, zanim wybuchł kryzys

- mówi Rybiński. O wydatkach państwa, które powinny zostać skasowane, dodaje:

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa