Reklama

Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?

Donald Trump i Pete Hegseth zapowiadają radykalne zmiany w amerykańskiej armii. Koniec z ideologią woke, równością i klimatem. Zamiast tego będzie walka z „wewnętrznym wrogiem” na ulicach amerykańskich miast.

Publikacja: 01.10.2025 14:00

Prezydent USA Donald Trump i sekretarz obrony USA Pete Hegseth ogłosili najwyższym rangą amerykański

Prezydent USA Donald Trump i sekretarz obrony USA Pete Hegseth ogłosili najwyższym rangą amerykańskim dowódcom kierunek zmian w siłach zbrojnych kraju

Foto: REUTERS/Kevin Lamarque (2), Andrew Harnik/Pool via REUTERS

Kończymy z tym g… – mówił ze sceny w bazie marynarki wojennej Quantico Pete Hegseth. Zapowiedziana podczas inauguracji 47. Prezydenta Donalda Trumpa „rewolucja zdrowego rozsądku” dotarła w ten sposób do miejsca, które dla Ameryki i jej tożsamości jest krytyczne – do armii.

Reklama
Reklama

Armia będzie walczyć z woke, miesiącami dumy i klimatu…

Na precedensowe spotkanie z dotychczasowym sekretarzem obrony i prezydentem zwołano setki generałów i admirałów z całego świata, nie uprzedzając ich, co jest celem spotkania. Spodziewano się masowych zwolnień, czystek, tymczasem obaj politycy ogłosili ideologiczną rewolucję w amerykańskim wojsku. Hegseth stwierdził, że departament obrony, który za czasów jego poprzedników miał się zmienić w „Departament Woke” (czyli rzekomo miał się zajmować promowaniem równości niż obroną kraju, co właśnie było tym g…, z którym trzeba skończyć), będzie się teraz nazywał Departamentem Wojny.

Mężczyźni nie będą mogli nosić zarostu ani sukienek. Koniec z miesiącami dumy i klimatu. Od teraz w amerykańskim wojsku ma się liczyć wyłącznie tężyzna fizyczna. – Nie ma już miesiąca różnorodności, nie ma już biur DEI, nie ma już kultu klimatu. Jeśli chcesz mieć brodę, idź do sił specjalnych. Jeśli nie, to się ogól – radził Hegseth.

… a także z wrogiem wewnętrznym na ulicach amerykańskich miast

Przekaz był prosty. Wojsko nie ma służyć ekspedycjom w odległych krajach, czas na obronę ojczyzny. – Ameryka jest ofiarą inwazji od wewnątrz, zupełnie jak przez obcego wroga, ale pod wieloma względami jest trudniej, ponieważ oni nie noszą mundurów – perorował Trump, przekonując że będzie chciał, by żołnierze zamiast na poligonach zdobywali doświadczenie, walcząc z przestępczością i nielegalną migracją na ulicach amerykańskich miast.

Reklama
Reklama

To oznacza, że wojenna retoryka Donalda Trumpa – dało się ją słyszeć między innymi podczas pogrzebu Charliego Kirka, gdy prezydent obarczał winą za przemoc polityczną ideowych przeciwników, ogłaszał, że ich nienawidzi – przestaje być tylko retoryką. Po postawieniu w stan oskarżenia byłego szefa FBI Jamesa Comeya (czego domagał się Trump), prezydent zażądał, by na ławie oskarżonych zasiedli inni jego zaprzysięgli wrogowie: były szef CIA John Brennan oraz sponsor demokratów George Soros. Teraz zaś do rozprawy z „wewnętrznym” wrogiem Ameryki chce użyć Gwardii Narodowej, a nawet wojska.

Nie brzmi to jak zapowiedź tworzenia parasola bezpieczeństwa dla swoich sojuszników, w stylu Pax Americana, o którym w poniedziałek mówił Jarosław Kaczyński, proponując sojusz z USA zamiast Unii Europejskiej.

Kończymy z tym g… – mówił ze sceny w bazie marynarki wojennej Quantico Pete Hegseth. Zapowiedziana podczas inauguracji 47. Prezydenta Donalda Trumpa „rewolucja zdrowego rozsądku” dotarła w ten sposób do miejsca, które dla Ameryki i jej tożsamości jest krytyczne – do armii.

Armia będzie walczyć z woke, miesiącami dumy i klimatu…

Pozostało jeszcze 87% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Demokraci znaleźli sposób na Donalda Trumpa
Publicystyka
Piotr Buras: Umowa z Mercosurem to strategiczny wybór Europy
Publicystyka
Komisarz UE: Jak zachęcić oszczędności w Europie do pracy?
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Czy Donald Trump wywalczył pokój dla Gazy? Rysują się problemy
Publicystyka
Antoni Kolek: Zburzyć Rzeczpospolitą Silosową. Czas na nową logikę rządzenia
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński nie potrzebuje gilotyny
Publicystyka
Ambasador Chin w Polsce: Chiny i Polska – przyjaciele na zawsze
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Relacje Polska-Niemcy. Magiczne słowa pojednanie i wspólnota interesów
Reklama
Reklama