Czy porozumienie pomiędzy rządem a górnikami będzie trwałe?
Ono jest początkiem drogi. Długoterminowym końcem tej drogi jest rok 2049, kiedy z polskich kopalń nie wyjedzie już żadna tona węgla. A początkiem tej drogi jest połowa grudnia, na kiedy zaplanowaliśmy przygotowanie szerokiego porozumienia społecznego, które będzie musiało być notyfikowane przez Komisję Europejską, ze względu na propozycję uruchomienia w tym zakresie pomocy publicznej.
Komisja Europejska się na taką pomoc zgodzi?
Mam wrażenie, że jeśli mamy wypracowaną zgodę społeczną i sprawiedliwą transformację górnictwa, to nie ma powodu, dla którego Komisja Europejska miałaby odmówić.
A jeśli tej zgody nie będzie, to wtedy porozumienie trzeba będzie renegocjować?