„Tusk stchórzył! Cykor! Miękka faja!” – zawyli rządowi publicyści, kiedy przewodniczący PO odmówił pojawienia się w „Strefie Starcia” w TVP. Ja rozumiem, że ich zadaniem jest robienie propagandy, ale prosiłbym jednak o trzymanie jako takiego poziomu.
„Strefę Starcia” prowadził Michał Adamczyk, jeden z najbardziej skompromitowanych pracowników rządowych mediów, twarz najbardziej ordynarnego wydania propagandy obozu władzy. W sferze publicystyki i informacji zmiana w TVP po wymianie prezesa jest ledwo dostrzegalna. „Wiadomości” to codzienna porcja indoktrynacji tak skrajnie prymitywnej, że odrzuca nawet zwolenników PiS. Donald Tusk musiałby być skończonym idiotą, żeby godzić na dyskusję w takich warunkach. Zaś o przewodniczącym PO można powiedzieć wiele złych rzeczy, ale na pewno nie to.