Uwagi na marginesie:
ile w tych lękach autentyzmu, a ile cynicznego żerowania na nastrojach społecznych? To się miesza w różnych proporcjach, zależnie od świadomości autora i jego wiedzy. Mimo to przekaz medialny prawicy pozostaje zwarty - pisma wysokonakładowe piszą mniej więcej tak samo co anonimowi blogerzy. Różni ich co najwyżej język, ale coraz mniej. Pupilkiem zwolenników PiS jest Rafał Ziemkiewicz, który nie ma problemu z określaniem swych oponentów w niemal każdym tekście mianem "łajdaków". A Piotr Zaremba dał sobie spokój ze zbędnymi teraz słówkami "ale", "jednak", "z drugiej strony". Ponoć w poszukiwaniu wyrazistości. Bo tylko tak może dogonić Ziemkiewicza pod względem liczby aprobujących wpisów na forach internetowych i zyskać uznanie wśród prawicowego audytorium. Licytacja raz rozpoczęta raczej szybko się nie skończy.
Uwagi na marginesie:
cały problem w tym, że ten margines, ta pseudopatriotyczna histeria i egzaltacja, to teraz niemal jednogłos całej prawicy. O jakim porozumieniu dwóch Polsk może być w tej sytuacji mowa? Kto, kiedy i jakim cudem miałby te Polski posklejać?
No, właśnie - powtórzymy to pytanie: kto miałby posklejać Polskę autora tego zabawnego tekstu - Rafała Kalukina, który kłamie, że Rafał Ziemkiewicz nazywa oponentów łajdakami w "niemal każdym tekście". Piotr Zaremba zaś to dla niego przykład dziennikarskiej agresji. Nie Wołek, Lis czy Kuczyński, ale Zaremba! "Wprost" to kraina hiperhipokryzji, jak skleić ją z normalnym, niezależnym dziennikarstwem?
Kalukin pisze o dokręcaniu śrubki i rozkręcaniu histerii, ale nie znajduje jej ani u Michnika, ani u Bratkowskiego, ani wreszcie w swoim "łatkującym" tekście. Kiedyś popularne było powiedzonko o złodzieju, który wzywa pomocy. Teksty we "Wprost" to dowód, że można iść jeszcze o krok dalej - faceci w rajstopach na twarzach i z pistoletach w dłoniach krzyczą do bankowców, że zostali napadnięci. Redaktorze Kalukin, gdzie w pana tekście znajdziemy te piękne sformułowania, o których pan pisze: "ale", "jednak", "z drugiej strony"? Naczelny panu wyciął?