Totalny chaos w polskim szkolnictwie

Okazuje się, że na froncie edukacyjnym rząd Donalda Tusk zasługuje na jedynkę. Nie dość, że egzamin maturalny w tym roku zdało 70 procent maturzystów, to i dyplomy wyższych uczelni wymagają poprawek

Publikacja: 13.07.2011 11:22

Totalny chaos w polskim szkolnictwie

Foto: W Sieci Opinii

Dwie odpowiedzialne za rozwój edukacji i nauki w Polsce osoby: Katarzyna Hall i Barbara Kudrycka, chyba od dawna wagarują. A skoro dyrektor Tusk nie może poradzić sobie z Katarzyną Hall, jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", postanowili zrobić to maturzystka i rzecznik praw obywatelskich.

O prawo do podważania wyników egzaminu dojrzałości walczy Kinga, tegoroczna maturzystka z Krakowa. Uważa, że jej plany dostania się na psychologię w UJ pokrzyżowały słabe wyniki z języka polskiego

. - Moje wypracowanie zawierało wszystkie elementy z klucza, a nawet wykraczało poza. Nie rozumiem dlaczego zostało tak kiepsko ocenione

– denerwuje się Kinga. Maturzystka postanowiła odwołać się od oceny, jednak okazało się to niemożliwe.

 

Ocena jest ostateczna i maturzyście nie przysługuje odwołanie, bo nie jest to decyzja administracyjna - tłumaczy Lech Gawryłow, dyrektor krakowskiej OKE. - Jedyne, co mi pozostało, to napisać w tej sprawie list otwarty - mówi Kinga. - Wciąż jeszcze wierzę w sprawiedliwość i dlatego, jako obywatelka mająca wolność zagwarantowaną w konstytucji, żądam dania mi możliwości obrony i zniesienia rozporządzeń, które mnie i może wielu innym maturzystom tę wolność odebrały.

To jednak dopiero początek edukacyjnych niespodzianek. Okazuje się, że na studentów też czekają sporo niespodzianki. Niektóre szkoły wyższe w Polsce wydają dyplomy niezgodnie z prawem. Może się to skończyć nawet wezwaniem absolwentów na dodatkowe egzaminy. Jeśli nieprawidłowości w przyznawaniu punktów udowodni Państwowa Komisja Akredytacyjna, nie jest to wystarczający dowód do odebrania  do odebrania uczelni uprawnienia do prowadzenia kierunku studiów. Konsekwencje poniosą jedynie studenci, zmuszeni uzupełnienić braki w swoich dyplomach.

Uczelnia, która wydaje dyplomy ukończenia studiów wyższych na podstawie źle przyznanych punktów, w praktyce nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji. W najgorszym wypadku grozi jej upomnienie, jeśli nieprawidłowości zauważy Państwowa Komisja Akredytacyjna.


Same źle zliczane punkty nie wystarczą, aby wydać ocenę warunkową dla uczelni, która obliguje ją do wprowadzenia zmian. Musi złożyć się na nią kilka czynników –

mówi Marek Rocki, przewodniczący PKA.

Widać że im bliżej wyborów tym więcej pudru opada z oblicza z rządu PO-PSL. Nie da się bowiem maskować zagrywkami PR-owymi totalnego bałaganu. Mamy dla premiera Tuska kolejną złą wiadomość. Wygląda na to, że nie tylko "kibole" mogą obalić rząd, ale również maturzyści i studenci.

 

Dwie odpowiedzialne za rozwój edukacji i nauki w Polsce osoby: Katarzyna Hall i Barbara Kudrycka, chyba od dawna wagarują. A skoro dyrektor Tusk nie może poradzić sobie z Katarzyną Hall, jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", postanowili zrobić to maturzystka i rzecznik praw obywatelskich.

O prawo do podważania wyników egzaminu dojrzałości walczy Kinga, tegoroczna maturzystka z Krakowa. Uważa, że jej plany dostania się na psychologię w UJ pokrzyżowały słabe wyniki z języka polskiego

Pozostało 81% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości