Przypomnijmy, że ustawa o GMO nie reguluje sprawy upraw genetycznie modyfikowanych, ale też ich nie zakazuje. Określa ona tryb rejestracji i wytwarzania materiału siewnego głównie tradycyjnych odmian. Zawiera jednak przepis dotyczący możliwości rejestracji odmian transgenicznych, który wywołuje wiele kontrowersji.
Ustawa o nasiennictwie była powodem kilku manifestacji przeciwników GMO, organizowanych m.in. pod Pałacem Prezydenckim. Na profilu Bronisława Komorowskiego na Facebooku znalazło się ponad 700 wpisów w tej sprawie.
Paweł Paszcza:
Ja tylko mam nadzieję, że pan prezydent ma trzeźwiejsze spojrzenie na sprawę od:
1) z jednej strony: fanatyków m.in. z Greenpeace'u, którzy posługują się zmanipulowanymi faktami i bojących się nowości rolników
2) z drugiej strony: niepoprawnych entuzjastów, chcących za wszelką cenę wprowadzić niesprawdzone nowości bez szczegółowych regulacji. Jako znawca tematu mogę powiedzieć, że GMO jest postępem, którego nie unikniemy, ale skutki uprawy roślin są nieznane i konieczne są dodatkowe regulacje ustawowe, których w obecnym czasie nie ma. Zatem byłbym za rozsądnym TAK dla GMO i zarazem za NIE dla takiej ustawy, jaka trafiła do prezydenta